Wspólnota i misja idą razem, i to jest Kościół. Kościół jest wspólnotą w misji - mówił dziś w Warszawie filipiński kardynał Luis Antonio Tagle podczas konferencji "The Bible and Cultures". Dwudniowa konferencja poświęcona Biblii oraz jej odbiorowi w różnych kulturach odbywa się na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Arcybiskup Manili wskazywał, że bez Słowa Bożego, które buduje wspólnotę, moglibyśmy zredukować wspólnotę do biurokracji. Parafia wtedy nie jest już wspólnotą wiernych, a bez aktywnego wpływu Słowa Bożego liturgia staje się powierzchowna - zaznaczył hierarcha. - Wiele naszych symboli będzie zredukowanych do pustych znaków. Pierścień biskupi, jeśli zapomnę historię o myciu nóg, staje się tylko pierścieniem, a nie znakiem wspólnoty i służby. Bez Słowa Bożego nawet charytatywność staje się tylko działalnością społeczną - dodał.
Kard. Tagle zaznaczył, że Słowo nie tylko jest głoszone, ale ujawnia się w posłudze ubogim. - To aktywne głoszenie Słowa. Kiedy widziałem uchodźców z Syrii, Iraku i Sudanu jeden chłopiec zapytał mnie, zanim dostał jedzenie, czy jestem muzułmaninem. Kiedy powiedziałem, że nie, zapytał "Dlaczego nas kochasz?". Odpowiedziałem, że Jezus uczy nas kochać wszystkich. To jest właśnie Słowo Życia, nie tylko mówione, ale czynione, Słowo, którego ten chłopak dotknął, posmakował - tłumaczył duchowny.
- Poza rodziną, najbliższa rodziną jest dla nas parafia. Dlatego chciałbym się skupić na Piśmie Świętym w życiu parafii. Kiedy parafia jest prawdziwie żywotna? - pytał kard. Tagle. Jak dodał chodząc od parafii do parafii na pewno wyczuwalne jest, które parafie są bardzo żywotne, które umierające, a które już nieżywe. - Co sprawia że parafia jest żywotna? Parafia, która jest żywotna świadomie, bądź nieświadomie zanurzona jest w Słowie Bożym. Nie wiem skąd bez Słowa Bożego miałaby mieć swoje życie - zastanawiał się arcybiskup Manili.
- Parafia jest to wspólnota uczniów Chrystusa, tych którzy wyznają wiarę w Niego, tych, którzy tą wiarą żyją. Parafia to nie geograficzna przestrzeń, to też nie jurysdykcja, ale część Ludu Bożego, z część ciała Chrystusa, świątynia Ducha Świętego - mówił kard. Tagle. Jak dodał parafia musi opierać się na trzech filarach: Słowie Bożym, sakramentach i posłudze miłości. - Te trzy filary musza być obecne we wspólnocie, która nazywa się Kościołem. Te elementy się przenikają, wspierają się nawzajem i w różny sposób uwiarygodniają - powiedział hierarcha.
Arcybiskup Manili powtórzył za św. Pawłem, że wiara pochodzi ze słuchania. - Korzeniem wspólnoty chrześcijańskiej jest wiara i ludzka odpowiedz na Słowo Boże - stwierdził. Przywołał również 1 List św. Jana wskazując, że ten tekst uczy nas o trwaniu Kościoła. To łatwy proces. Mamy kogoś, kto mówi i słuchacza. Mówiący przemawia z poczuciem misji. To żywe słowo. To Dobra Nowina, która powinna być dzielona. Ona jest zbyt dobra żeby ją zatrzymać dla siebie - zauważył.
- W liście mamy historię przeżytego doświadczenia, doświadczenia prawdziwego Słowa życia. Zanim zostało ogłoszone stało się ciałem. Opowiadanie historii jest skoncentrowanie na Słowie życia jako świadectwo życia dlatego też relacja ze słuchaczem to nie tylko ludzka relacja, ale też nasza wspólnota z Ojcem i Jezusem - podkreślił kard. Tagle.
Hierarcha podkreślił, że wspólnota i misja idą razem i to jest Kościół. - Kościół jest wspólnotą w misji. W liście św. Jana widzimy, że wspólnota jest owocem misji. Apostoł Jan miał misje głosić Słowo Boże i ono tworzyło wspólnotę. Nie można wyobrazić sobie Kościoła bez misji. Nie można nawet pomyśleć o Kościele jako wspólnocie bez misji - podkreślił.
Kard. Tagle podkreślił, że fakt, że Izrael żył kiedyś wśród obcych narodów to przestroga, że wszystkie narody są rezydentami ziemi, a nie jej właścicielami. - Wszyscy jesteśmy gośćmi, tylko Bóg posiada ziemie. Wcielenie Chrystusa to też pielgrzymka. Jego rodzice szukali miejsca, gdzie może się urodzić, później uciekali do Egiptu. Jako chłopiec Jezus zgubił się w świątyni, a jako nauczyciel nie miał gdzie położyć swojej głowy do snu. Został doprowadzony na krzyż. On, prawie jak uciekinier - zakończył filipiński duchowny.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.