Stany Zjednoczone i Unia Europejska wyraziły w poniedziałek obawę, że może dojść do kolejnej rozprawy władz z opozycjonistami w związku z obchodzoną 11 lutego rocznicą powstania Islamskiej Republiki Iranu. Wezwano Teheran do poszanowania praw człowieka.
USA i UE wydały wspólne oświadczenie, w którym podkreśliły, że Iran musi respektować swe zobowiązania międzynarodowe, dotyczące praw człowieka. Oświadczenie potępia też łamanie praw człowieka w Iranie po kwestionowanych wyborach z czerwca 2009 roku.
"Zatrzymania na wielką skalę i zbiorowe procesy, groźba egzekucji uczestników protestów, zastraszanie członków rodzin zatrzymanych i odmawianie obywatelom prawa do pokojowego wyrażania opinii są sprzeczne z normami praw człowieka" - głosi oświadczenie.
Zeszłoroczne wybory oficjalnie wygrał ubiegający się o drugą kadencję prezydent Mahmud Ahmadineżad. Zwolennicy proreformatorskiej opozycji oskarżyli go jednako sfałszowanie rezultatów głosowania, a w Teheranie wybuchły masowe protesty przeciwko reelekcji Ahmadineżada. Wydarzenia te ocenia się jako najpoważniejszy kryzys polityczny w Iranie od czasu rewolucji islamskiej z 1979 roku.
.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.