Polska straciła wielkiego męża stanu, a Niemcy przyjaciela - napisał minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle w nocie kondolencyjnej w związku ze śmiercią pierwszego szefa dyplomacji III RP Krzysztofa Skubiszewskiego.
"Profesor Skubiszewski jako minister spraw zagranicznych Polski przygotował grunt dla znakomitych stosunków, które łączą dziś nasze narody. Jego otwarta na świat osobowość oraz wczesne starania, by ponad granicami i systemami pracować na rzecz porozumienia i partnerstwa, zaimponowały wielu ludziom w Niemczech" - napisał Westerwelle, przekazując wyrazy współczucia.
Przypomniał, że Skubiszewski brał aktywny udział w negocjacjach "dwa plus cztery" na temat warunków zjednoczenia Niemiec w 1990 roku. "Polsko-niemiecki traktat graniczny z 1990 roku i prekursorski Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy zostały wynegocjowane pod jego egidą" - podkreślił szef niemieckiej dyplomacji.
Wskazał, że w 1991 roku Skubiszewski wraz z ówczesnymi ministrami spraw zagranicznych Niemiec i Francji, Hansem-Dietrichem Genscherem i Rolandem Dumasem, powołali do życia Trójkąt Weimarski, tworzący "ścisłą więź między Niemcami, Francją a Polską w Europie, który jednoczy Wschód i Zachód oraz do dziś jest zobowiązaniem i inspiracją".
Krzysztof Skubiszewski zmarł w poniedziałek rano w Warszawie. Był ministrem spraw zagranicznych w latach 1989-1993 i znawcą prawa międzynarodowego. Miał 83 lata.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ ap/ mag/
Dzięki bardzo sprawnej akcji policji i pracy innych służb samochód został odzyskany.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.
Za jego kandydaturą zagłosowało 83 senatorów, 1 był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.