W rzeszowskiej bazylice ojców bernardynów zakończyły się pierwsze diecezjalne rekolekcje dla wdów. Ich celem było pogłębienie refleksji na temat istoty wdowieństwa a także zastanowienie się nad powołaniem do życia konsekrowanego w tym stanie.
Rekolekcjom towarzyszyły słowa „Miłość silniejsza niż śmieć”. Ćwiczenia prowadził o. Wiesław Łyko, krajowy moderator duszpasterstwa Wdów Konsekrowanych.
W ub. roku zawiązała się rzeszowskiej bazylice wspólnota, której celem jest opieka nad wdowami. - Kobieta, która została wdową rzadziej niż mężczyzna myśli o ponownym związku. Chce pozostać wierna temu, któremu ślubowała. Niestety, nie jest to łatwe. Często same dzieci namawiają mamy do ponownego ożenku. Kobiety są zdezorientowane, potrzebują wsparcia i pomocy, rozmowy - mówi. o. Rafał Klimas, kustosz sanktuarium.
- Wdowy mogą się przyczynić do świętości i działalności Kościoła w sposób szczególny poprzez odkrycie powołania do tego stanu i przyjęcie wdowiej konsekracji. Kobieta może otrzymać i przyjąć nowe powołanie. Oddać się Bogu, ale służyć tak, jak dotychczas rodzinie i kościołowi – mówi o. Łyko.
Konsekracja nie zrywa dotychczasowych więzi rodzinnych. - Jako wdowy wolne dla Boga, a zarazem matki i babcie, staramy przepoić duchowością sprawy rodzinne, domowe i zawodowe - mówi pani Maria, która kilka lat temu przyjęła wdowią konsekrację.
W rzeszowskich rekolekcjach wzięło udział kilkadziesiąt kobiet, w tym dwie wdowy konsekrowane. W całym kraju jest około 150 wdów konsekrowanych.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.