Około stu osób, ubranych na czarno i z zamaskowanymi twarzami, zdemolowało witryny sklepowe, samochody i parkometry na jednej z głównych ulic handlowych Vancouver, zostawiając na drodze swojego przemarszu symbole anarchistyczne.
Policja zatrzymała siedmiu aktywistów, którzy będą odpowiadać za napaść i posiadanie niebezpiecznych narzędzi. Zarekwirowano pałki i łańcuchy rowerowe.
Według policji nikt nie został ranny, ale świadkowie twierdzą, że widzieli zakapturzonych mężczyzn bijących pięściami dwóch przechodniów.
W piątek co najmniej półtora tysiąca osób protestowało w Vancouver przeciwko igrzyskom olimpijskim. Manifestację zorganizowano przed halą BC Place, gdzie odbywała się ceremonia otwarcia. Wśród protestujących byli przedstawiciele ruchu alterglobalistycznego, anarchiści oraz wywodzący się z diaspory kaukaskiej przeciwnicy zimowej olimpiady w Soczi w 2014 roku. Dziesiątki manifestantów próbowało przebić się przez kordon policji, ale zostali odparci. Dwóch funkcjonariuszy doznało lekkich obrażeń.
Jak ocenił szef policji w Vancouver Jim Chu, z okazji igrzysk do miasta zjechali się anarchiści z różnych rejonów Kanady i z USA.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.