W Holandii rozpoczęła się prawdziwa batalia o datki katolików przeznaczone na międzynarodową solidarność i pomoc charytatywną dla Trzeciego Świata.
Tamtejsi biskupi zrezygnowali z finansowego popierania jednej z czołowych organizacji pomocowych, zaangażowanej w wiele projektów w Ameryce Łacińskiej. W odpowiedzi na stanowisko biskupów organizacja Solidaridad zerwała relacje z Kościołem katolickim. Napisała jednak list do wszystkich parafii katolickich w Holandii, w którym apeluje o ignorowanie postanowień tamtejszych biskupów. Oskarża ona ich zarazem o zacofanie i skostniałe poglądy w takich dziedzinach, jak moralność katolicka, związki partnerskie, sposoby radzenia sobie z HIV, kontrola urodzeń czy emancypacja kobiet.
Organizacja cieszyła się ponad 40 lat poparciem Kościoła, który był też jej głównym sponsorem. Jednak zdecydowane odejście od nauczania katolickiego sprawiło, że holenderscy biskupi zerwali związki z organizacją. Jej polityka charytatywna przybrała bowiem wymiar ideologicznej ekspansji, która jest sprzeczna z wiarą katolicką. W radzie organizacji zasiadało dotychczas sześciu katolików.
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.
"Czytanie Dantego przez niewierzącego przynajmniej przygotuje jego umysł i serce na nawrócenie."