Parlament bułgarski pod naciskiem opinii publicznej zrezygnował w środę z przyjętych w pierwszym czytaniu w grudniu zapisów ustawy o wiadomościach elektronicznych. Zapisy te dawały MSW daleko idące uprawnienia do inwigilacji w internecie.
Gdy posłowie głosowali nad nowelizacją ustawy, na placu przed parlamentem odbywał się protest organizacji pozarządowych pod hasłem "Nie jesteśmy przestępcami".
Między pierwszym a drugim czytaniem ustawy MSW zrezygnowało z żądania bezpośredniego dostępu do serwerów operatorów internetowych i telefonii komórkowej, umożliwiającego śledzenie na bieżąco dokonywanych połączeń.
Zrezygnowano również z pomysłu śledzenia kontaktów osób podejrzewanych o przestępstwa zagrożone karą powyżej 2 lat więzienia (w tym pogróżki, naruszenie praw autorskich, kupowanie głosów).
Zgodnie z przyjętą w środę nowelizacją MSW będzie mogło żądać billingów od operatorów komórkowych i internetowych, prowadząc dochodzenia w sprawie ciężkich przestępstw, za które grozi kara powyżej 5 lat więzienia. Operatorzy powinni udostępniać dane w terminie do 72, a nie, jak pierwotnie przewidywano, 2 godzin. W pilnych wypadkach krótszy termin może zarządzić minister spraw wewnętrznych.
Ustawa ustala sposób i termin, w których uzyskane materiały mają podlegać zniszczeniu. Kontrolę nad tym ma sprawować parlamentarna komisja obrony praw człowieka i swobód obywatelskich. MSW ma przedstawiać corocznie Komisji obrony danych osobowych informację o danych uzyskanych od operatorów.
MSW uzyskało jednak rozszerzenie części uprawnień w porównaniu ze stanem dotychczasowym. Zezwolenia na udostępnienie billingów będą wydawać prezesi sądów rejonowych, a nie, jak dotychczas, okręgowych. Operatorom za naruszenie 72-godzinnego terminu udostępnienia informacji grozi grzywna do 100 tys. lewów (50 tys. euro). Ustalono też, że jeśli funkcjonariusz MSW wykorzysta otrzymane dane niezgodnie z prawem, będzie ukarany grzywną do 5 tys. lewów (2500 euro).
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.