Beata Prusinowska jako wolontariuszka pracowała w Republice Malawi a następnie już jako świecka misjonarka w Salwadorze. Jak wspomina zderzenie z rzeczywistością misyjną nie należało do najłatwiejszych.
„Misje to sprawa miłości” - pod takim hasłem obchodzić będziemy w Kościele jutrzejszą niedzielę „ad gentes”. To dzień modlitwy, postu i solidarności z misjonarzami oraz oakzja do ich materialnego wsparcia. Obecnie w 94 krajach świata pracuje ponad 2 100 polskich misjonarzy. W grupie tej są 43 to osoby świeckie.
Jedną z nich była Beata Prusinowska, która jako wolontariuszka pracowała w Republice Malawi a następnie już jako świecka misjonarka w Salwadorze. Jak wspomina zderzenie z rzeczywistością misyjną nie należało do najłatwiejszych. „To pod każdym względem inny świat” - podkreśla. Jednocześnie przyznaje, że w przypadku osób świeckich wyjazd na misje wiąże się z trudnościami, bowiem trzeba brać pod uwagę konieczność rezygnacji z pracy zawodowej np. na kilka lat.
Z Beatą Prusinowską rozmawia Rafał Łączny z KAI:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.
ISW: zgoda na koniec wojny bez uwolnienia ludzi i terytoriów to popieranie okupacji Ukrainy
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.