Bazylika Grobu Pańskiego została w środę nad ranem ponownie otwarta. Świątynię zamknęli w niedzielę przedstawiciele Kościołów w Jerozolimie na znak protestu przeciwko podatkom i planowanej polityce wywłaszczania.
Przedstawiciele trzech wspólnot chrześcijańskich, opiekujących się Bazyliką Grobu Pańskiego, zapowiedzieli we wtorek wieczorem, że w środę rano świątynia zostanie ponownie otwarta dla pielgrzymów.
"Dziękujemy Bogu za komunikat wydany wcześniej przez premiera (Izraela - PAP) i wyrażamy naszą wdzięczność wszystkim, którzy niestrudzenie pracowali nad zachowaniem chrześcijańskiej obecności w Jerozolimie" - dodali.
"O godzinie 4 czasu lokalnego (godz. 3 czasu polskiego - PAP) duże drewniane drzwi zostały otwarte przez dwóch strażników i pielgrzymów" - podała agencja AFP.
Rząd Benjamina Netanjahu ogłosił we wtorek zawieszenie pobierania podatków i rozważenie projektu ustawy, który - jak pisze AFP - rozgniewał Kościoły w Jerozolimie.
W niedzielę przedstawiciele trzech wspólnot, opiekujących się wspólnie Bazyliką Grobu Pańskiego: kustosz Ziemi Świętej franciszkanin ojciec Francesco Patton, zwierzchnik prawosławnego patriarchatu Jerozolimy Teofil III i patriarcha Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego Nurhan Manugian, oświadczyli, że Bazylika Grobu Pańskiego zostanie zamknięta do odwołania.
Wystosowali oni to oświadczenie w reakcji na projektowaną ustawę i decyzje władz Jerozolimy, które planują obciążenie wspólnot chrześcijańskich podatkiem od nieruchomości, z którego historycznie Kościoły były zwolnione, i na poczet niezapłaconych podatków chcą zajmować mienie kościelne, nieruchomości i rachunki bankowe.
W oświadczeniu przedstawiciele chrześcijan przypomnieli, że do tej pory respektowany i ceniony był wkład wspólnot chrześcijańskich w budowę szkół, szpitali i domów opieki w Ziemi Świętej, a prawa i przywileje tych wspólnot były gwarantowane porozumieniami międzynarodowymi.
W związku z nową polityką podatkową gminy i proponowaną ustawą o wywłaszczeniu ziemi w Jerozolimie sprzedanej przez Kościoły od 2010 roku, opiekunowie Grobu Pańskiego we wspólnym oświadczeniu oskarżyli Izrael o "systematyczny i bezprecedensowy atak na chrześcijan w Ziemi Świętej".
Teofil III określił nowe przepisy jako "dyskryminujące i rasistowskie"; jego zdaniem "przypominają one prawa o podobnym charakterze zatwierdzane przeciwko Żydom w Europie w ciemnych okresach".
Po ogłoszeniu protestu przez opiekunów Bazyliki ministerialna komisja Knesetu odłożyła do następnego tygodnia zaplanowaną na niedzielę debatę na temat ustawy.
Ustawa ta pozwoliłaby państwu na wywłaszczenie w Jerozolimie gruntów sprzedanych od 2010 roku przez Kościoły anonimowym nabywcom. Zdaniem inicjatorki ustawy, Rachel Azarii, deputowanej z centrowej partii My Wszyscy, te niejasne akty sprzedaży pozbawiły tysiące mieszkańców Jerozolimy pewności co do warunków ich zamieszkania. Oficjalnie celem ustawy ma być ochrona właścicieli mieszkań przed ewentualną możliwością nieprzedłużenia dzierżawy gruntów.
Kościoły należą do największych posiadaczy gruntów w mieście i ich jerozolimscy zwierzchnicy twierdzą, że ustawa utrudni im znalezienie nabywców na posiadane przez nich grunty, a nawet - jak napisano w oświadczeniu - może doprowadzić do wywłaszczeń.
Hanan Aszrawi, członkini Komitetu Wykonawczego Organizacji Wyzwolenia Palestyny, przypomniała, że "Kościoły istniały na długo przed państwem Izrael". "Chrześcijanie palestyńscy należą do najstarszej na świecie tradycji chrześcijańskiej o wielowiekowej ciągłej obecności w Palestynie" - dodała. Oskarżyła Izrael o "atakowanie Kościołów, kościelnych wspólnot, działaczy i kościelnej własności" na drodze "utrzymywania wyłączności żydowskiej kontroli" nad miastem.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.