Przywódca prawicowej włoskiej Ligi i jej kandydat na premiera Matteo Salvini oświadczył w poniedziałek, że jeśli utworzy rząd, będzie dążył do zniesienia sankcji wobec Rosji, wprowadzonych po aneksji Krymu.
Salvini na Twitterze odniósł się do stanowiska prezesa stowarzyszenia włoskich przedsiębiorców w Rosji Ernesto Ferlenghiego, który zaapelował do niego o działania na rzecz zniesienia sankcji.
Komentując te słowa przywódca Ligi napisał: "Mam nadzieję, że szybko będąc w rządzie będę mógł odpowiedzieć na apel prezesa federacji. Koniec z tymi absurdalnymi sankcjami, które przynoszą włoskiej gospodarce straty nie do oszacowania".
To kolejna prorosyjska wypowiedź Salviniego, który opowiada się za poprawą relacji z Moskwą i skrytykował niedawno wydalenie rosyjskich dyplomatów w reakcji na atak chemiczny na podwójnego agenta Siergieja Skripala w Wielkiej Brytanii.
Kończy się najdłuższy shutdown w historii Stanów Zjednoczonych.
Czy Rosja nie chce pokoju? "Cóż, możemy tylko kierować się tym, co widzimy".
Zakazali też opieki "afirmującej płeć" w szpitalach katolickich.