Za politycznym gestem Putina powinno pójść otwarcie rosyjskich archiwów - uważa sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik, który w najbliższych dniach w Rosji ustali program uroczystości związanych z 70. rocznicą zbrodni katyńskiej.
Chodzi m.in. o dotarcie do "dokumentów, które pokazałyby choćby nazwiska ponad 3,8 tys. ofiar zbrodni katyńskiej, którzy z więzień NKWD na zachodniej Białorusi trafili do więzienia NKWD w Mińsku i tam zakończyli swoje życie" - powiedział PAP Andrzej Przewoźnik. Jak podkreślił, Polska do dzisiaj nie tylko nie zna nazwisk zamordowanych jeńców, ale także miejsca ukrycia ich zwłok. "Na te informacje czekają dziesiątki tysięcy osób w Polsce i poza Polską" - dodał.
Jak tłumaczył, otwarcie rosyjskich archiwów ws. zbrodni katyńskiej byłoby "krokiem praktycznym" po politycznej decyzji premiera Rosji Władimira Putina o przyjeździe do Katynia. "W dalszej perspektywie pozwoliłoby nam zamknąć to, co nazywamy sprawą katyńską" - zaznaczył Przewoźnik. Jednocześnie przestrzegł przed zbytnim optymizmem wobec Rosjan.
"Nie próbujmy formułować oczekiwań, które spowodują, że później będziemy rozczarowani; oczywiście każdy z decyzją Putina o przyjeździe do Katynia wiąże nadzieje, które są bardzo różne. Uważam jednak, że sam fakt, że premier Rosji pojawia się w takim miejscu, w kontekście 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, wspólnie z polskim premierem i przy udziale rodzin ofiar zbrodni nie jest bez znaczenia" - powiedział Przewoźnik.
Na pytanie dotyczące dokładnego scenariusza obchodów w Katyniu szef Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa powiedział, że jeszcze w tym tygodniu zapadną ostateczne ustalenia. "Jak wiadomo, 7 kwietnia dojdzie do spotkania premierów Polski i Rosji. Tutaj scenariusz przewiduje takie punkty jak spotkanie premierów w Smoleńsku i spotkanie z grupą ds. trudnych, a następnie odwiedzenie polskiego cmentarza wojennego w Lesie Katyńskim i tam oddanie hołdu polskim oficerom, którzy zostali zamordowani przez NKWD" - powiedział Przewoźnik.
Zaznaczył, że hołd zostanie oddany także obywatelom sowieckim, którzy byli ofiarami NKWD. "Na terenie Lasu Katyńskiego, głównie w latach 30., chowano ofiary tzw. Wielkiej Czystki. Wśród tych obywateli sowieckich, którzy wówczas stracili życie z rąk NKWD było także wielu Polaków, mieszkańców Smoleńska i jego okolic" - mówił.
Z kolei 10 kwietnia uroczystości z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego odbędą się wyłącznie w Lesie Katyńskim. "Najważniejsze przy tej okazji jest to, że po raz pierwszy w uroczystościach weźmie udział tak liczna, ponad 200-osobowa grupa rodzin ofiar katyńskich" - zauważył Przewoźnik.
"Uroczystość rozpocznie się przed południem od modłów przy krzyżu prawosławnym, gdzie są upamiętnieni obywatele sowieccy. Następnie na cmentarzu polskim odbędzie się msza św., modły ekumeniczne, oddanie hołdu m.in. przez złożenie wieńców i zapalenie zniczy i oczywiście zakończenie uroczystości, po którym będzie czas dla tych rodzin, które przyjadą. Każda z tych osób przyjedzie na grób swoich bliskich, więc musi mieć czas na to, żeby w skupieniu i zadumie choćby dotknąć tej symbolicznej tabliczki z nazwiskiem swojego bliskiego" - podsumował Przewoźnik.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.