W nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 roku, UPA zabiła w Janowej Dolinie około 600 Polaków. Byli mordowani siekierami, widłami, a niemowlętom rozbijano głowy o ściany.
Janowa Dolina była osiedlem wybudowanym w latach 30. przy kamieniołomach bazaltu eksploatowanych przez przedsiębiorstwo państwowe. W 1939 roku mieszkało tam około 2 tysięcy osób, w tym 80 proc. Polaków. Podczas okupacji niemieckiej w tym miejscu znajdował się obóz dla jeńców sowieckich i niemiecki posterunek.
W nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 r. (Wielki Piątek) żołnierze UPA, którymi dowodził Iwan Łytwyńczuk "Dubowyj", wraz z Ukraińcami z sąsiednich wsi wtargnęli do Janowej Doliny i zaczęli podpalać domy.
"Ludzie ginęli w płomieniach bądź byli zabijani, gdy ratowali się ucieczką z płonących zabudowań. Mieszkańcy, którzy nie zdążyli opuścić domów, schronili się w murowanych piwnicach i z tych nikt nie mógł się uratować. Albo podusili się od dymu, albo spalili się tam, gdzie upowcy wrzucali do piwnic butelki z łatwopalnym płynem i płoniące żagwie, albo też upiekli się od żaru płonących domów. Złapani byli przywiązywani do drzew i podpalani lub pozbawieni różnych części ciała. Niektórzy zostali powieszeni. Do ofiar nie strzelano - ludzie byli mordowani siekierami, widłami a niemowlęta brano za nogi i rozbijano głowy o ściany" - pisali na podstawie relacji ocalałych Ewa i Władysław Siemaszkowie w książce "Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945".
Podczas napadu na Janową Dolinę słaby opór napastnikom stawili nieliczni żołnierze AK, a także Niemcy zajmujący jeden z budynków. Ocaleli Polacy zostali wywiezieni przez Niemców do Kostopola. W 2003 roku w Janowej Dolinie Ukraińcy upamiętnili wydarzenia nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 roku. Postawiona wówczas tablica pamiątkowa objaśniała, że UPA zlikwidowała "bazę polsko-niemieckich okupantów".
Zbrodnia w Janowej Dolinie poprzedzała największą falę masowych zbrodni dokonanych przez UPA na Polakach mieszkających na Wołyniu. Zapoczątkowały ją mordy dokonane 11 i 12 lipca 1943 roku w 150 miejscowościach powiatach włodzimierskiego, horochowskiego i kowelskiego.
Do największych masakr ludności polskiej na Wołyniu doszło m.in. w Woli Ostrowieckiej (572-620 zabitych) i Ostrówkach (476-520 zabitych). Podczas II wojny światowej UPA zamordowała na Wołyniu ok. 50-60 tysięcy Polaków.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.