Grecka policja ewakuowała w poniedziałek rano migrantów, którzy protestowali w miasteczku Mitilini na wyspie Lesbos, po tym jak w nocy zaatakowal ich tłum. Protestujących przewieziono do przeludnionego ośrodka zatrzymań dla migrantów.
Podczas operacji, która miała miejsce o świcie, siły bezpieczeństwa nakazały migrantom biorącym udział w siedzącym proteście zająć miejsca w autobusach i przewiozły ich do obozu Moria. Według lokalnych mediów operacja policji trwała około dziesięciu minut.
Migranci, którzy rozłożyli swój obóz na placu Safony w Mitilini, domagali się swobody przemieszczania się, co dla większości oznacza relokowanie do innych krajów UE, gdy otrzymają już azyl - pisze agencja Associated Press.
Protestujący zostali zaatakowani w nocy z niedzieli na poniedziałek przez tłum, który domagał się, żeby opuścili plac.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.