Grecka policja ewakuowała w poniedziałek rano migrantów, którzy protestowali w miasteczku Mitilini na wyspie Lesbos, po tym jak w nocy zaatakowal ich tłum. Protestujących przewieziono do przeludnionego ośrodka zatrzymań dla migrantów.
Podczas operacji, która miała miejsce o świcie, siły bezpieczeństwa nakazały migrantom biorącym udział w siedzącym proteście zająć miejsca w autobusach i przewiozły ich do obozu Moria. Według lokalnych mediów operacja policji trwała około dziesięciu minut.
Migranci, którzy rozłożyli swój obóz na placu Safony w Mitilini, domagali się swobody przemieszczania się, co dla większości oznacza relokowanie do innych krajów UE, gdy otrzymają już azyl - pisze agencja Associated Press.
Protestujący zostali zaatakowani w nocy z niedzieli na poniedziałek przez tłum, który domagał się, żeby opuścili plac.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"