Po roku zakończyła się przeprowadzona na polecenie papieża Benedykta XVI watykańska inspekcja we wstrząsanym skandalami seksualnymi zgromadzeniu Legioniści Chrystusa. O jej zakończeniu poinformowało we wtorek zgromadzenie.
Cieniem na zgromadzeniu, mającym główną siedzibę w Rzymie, położył się skandal nadużyć w ostatnich kilku dekadach, o które byli seminarzyści oskarżali zmarłego w 2008 roku założyciela księdza Marciala Maciela Degollado z Meksyku.
Ponadto na jaw wyszło, że miał on prawdopodobnie kilkoro dzieci. Pod koniec życia został on oddalony od zgromadzenia na mocy decyzji papieża Benedykta XVI. Odstąpiono natomiast od wymierzenia mu innych kar ze względu na jego wiek i zdrowie.
W listopadzie ubiegłego roku nowy przełożony Legionistów Chrystusa ks. Alvaro Corquela oświadczył: "Zgromadzenie prosi o przebaczenie wszystkie osoby, którym wyrządziło cierpienia, i obiecuje pokorę". Wyznał on również wtedy: "Musimy uznać to, co się stało, pogodzić się z tym, musimy iść naprzód, choć z wielkim bólem".
O zakończeniu watykańskiej inspekcji, przeprowadzonej w jego licznych rozsianych na świecie siedzibach poinformowało samo zgromadzenie na swej stronie internetowej. Agencja ANSA podała zaś, że wyniki kontroli znane będą za kilka miesięcy.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.