Ciało kilkuletniego chłopca znaleziono w środę po południu w mieszkaniu na trzecim piętrze bloku w Chorzowie. Wcześniej wezwano policję do rannego 35-letniego mężczyzny leżącego przed blokiem. Policja wyjaśnia sprawę.
Jak poinformował PAP komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji, funkcjonariusze zostali wezwani do ciężko rannego mężczyzny, który leżał przed blokiem przy chorzowskiej ulicy Ligonia. Obok niego leżały zwłoki psa.
35-latka pogotowie przewiozło do szpitala. W mieszkaniu na trzecim piętrze bloku, do którego weszli policjanci, leżało ciało martwego kilkuletniego chłopca. Wkrótce do domu przyszła jego matka.
Bieniak zaznaczył, że funkcjonariusze na razie nie wiedzą, co mogło wydarzyć się w mieszkaniu. Ze względu na traumę osób związanych z tym zdarzeniem nie wiadomo na razie, kiedy będzie możliwe zapytanie ich, co się stało. Policyjni technicy zbierają ślady.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.