Partia Ludowa, największa w złożonej z pięciu ugrupowań łotewskiej koalicji rządzącej, postanowiła w środę opuścić rząd, pozostawiając premiera z gabinetem mniejszościowym przed październikowymi wyborami.
Przewodniczący Partii Ludowej Andris Szkele powiedział w środę na konferencji prasowej, że jego ugrupowanie postanowiło wystąpić z koalicji i przejść do opozycji.
Pozostałe partie rządu Valdisa Dombrovskisa zapewniły, że pozostaną w gabinecie mniejszościowym, który obecnie dysponuje 44 mandatami w 100-osobowym parlamencie. Rząd otrzymał zapewnienie wsparcia ze strony partii LPP/LC, która ma 10 miejsc w parlamencie.
Spekulacje o możliwości rozpadu koalicji pojawiły się już wcześniej, gdy w styczniu rząd Łotwy potrzebował mandatu do podjęcia negocjacji z międzynarodowymi organizacjami w sprawie wartego 7,5 miliarda euro planu ratunkowego dla gospodarki. Wówczas Partia Ludowa głosowała przeciwko udzieleniu takiego mandatu, który ostatecznie rząd Dombrovskisa uzyskał dzięki wsparciu ze strony opozycji.
W roku 2008 na Łotwie załamała się zasilana kredytami konsumpcja i rynek nieruchomości. W kraju tym odnotowano najgłębszą wśród 27 członków UE recesję. Łotwa musi spełnić warunki planu ratunkowego, co sprowadza się do działań oszczędnościowych.
Analitycy utrzymują, że Partia Ludowa, która w sondażach ma bardzo niewielkie poparcie, wyszła z koalicji, bo chce mieć szersze pole manewru do poprawienia swych notowań przed wyborami.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.