Reklama

Kurtyka: Będzie ekshumacja zwłok Pyjasa

Prokuratorzy prowadzący śledztwo ws. śmierci Stanisława Pyjasa zdecydowali o ekshumacji jego zwłok - ogłosił w czwartek prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka. Dodał, że osoby, które inwigilowały lub zastraszały opozycjonistę, mogą spodziewać się zarzutów.

Reklama

"Decyzja została już podjęta, chociaż nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy to nastąpi, bowiem to jest już decyzja prokuratora. Mamy na przeprowadzenie ekshumacji miesiące" - powiedział Kurtyka w czwartek w RMF FM. Wyjaśnił, że ekshumacja odbędzie się, gdy będą już odpowiednie warunki pogodowe, m.in. temperatura.

Prezes Instytutu zapewnił, że wszelkie procedury - w tym uzgodnienia z rodziną Pyjasa - zostały zachowane.

Na pytanie czy ekshumacja po tylu latach może cokolwiek wyjaśnić, Kurtyka odparł: "to już musimy pozostawić ocenie specjalistów, którzy będą analizowali szczątki zamordowanego opozycjonisty". "Jeżeli prokurator podjął taką decyzję, to znaczy, że ma argumenty za podjęciem takiej decyzji" - ocenił.

Dopytywany czy najpoważniejsze hipotezy rozważane przez IPN to zabójstwo z premedytacją lub swoisty "wypadek przy pracy", Kurtyka powiedział, że obie są brane pod uwagę. "Przy obecnym stanie wiedzy wciąż nie możemy jeszcze przesądzać, która z tych dwóch hipotez jest bardziej prawdopodobna" - zaznaczył.

Podkreślił, że za wcześnie jest mówić o ewentualnych zarzutach dla sprawców, "bowiem śledztwo wciąż trwa".

"Natomiast można powiedzieć tak - wszystkie osoby, które jeszcze żyją, a które mogły być zaangażowane w inwigilację Stanisława Pyjasa bądź też jego zastraszanie mogą spodziewać się zarzutów, również osoby, które mataczyły w śledztwie po zabójstwie" - mówił szef IPN.

Ciało Stanisława Pyjasa znaleziono 7 maja 1977 r. w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. Prokuratura umorzyła wówczas śledztwo, podając, że Pyjas "spadł ze schodów". Dla przyjaciół i znajomych Pyjasa ta wersja okoliczności jego śmierci była od początku niewiarygodna, bo wiedzieli, że interesowała się nim bezpieka.

Śledztwo wznowiono w 1991 r., a potem jeszcze kilkakrotnie podejmowano i umarzano z powodu niemożności wykrycia sprawców. Obecnie sprawę bada krakowski IPN. Jest to już piąte śledztwo ws. śmierci Pyjasa. Krakowski IPN przejął je formalnie 21 maja 2008 roku w związku z pojawieniem się nowych dokumentów.

Do tej pory zarzuty utrudniania śledztwa z lat 70. przedstawiono sześciu osobom. Według prokuratury, w wyniku ich działalności zaprzepaszczono szanse na ustalenie okoliczności śmierci Pyjasa. Trzech z oskarżonych zmarło w toku postępowania, dwóch zostało prawomocnie skazanych, zaś proces przeciw b. wiceministrowi SW gen. Bogusławowi Stachurze, z powodu złego stanu zdrowia oskarżonego został zawieszony, a po jego śmierci umorzony.

Śmierć Stanisława Pyjasa była impulsem do utworzenia w 1977 r. Studenckiego Komitetu Solidarności.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
wiecej »

Reklama