Prezydent Cypru Dimitris Christofias powiedział w czwartek, że nie będzie ubiegał się o reelekcję w 2013 roku, jeśli nie powiodą się rozmowy o zjednoczeniu wyspy podzielonej na część grecką i turecką.
Christofias został wybrany w 2008 roku, obiecując w kampanii wyborczej podjęcie rozmów z przywódcą Turków cypryjskich Mehmetem Alim Talatem. W powolnych negocjacjach uzyskano jednak jedynie nieznaczny postęp.
"Jasno podkreślam: jeśli do końca mojej kadencji nie zostanie osiągnięte rozwiązanie sprawy Cypru, o drugą kadencję nie będę się ubiegać" - powiedział Christofias na konferencji prasowej w Nikozji.
Od 1974 roku Cypr jest podzielony między należącą do Unii Europejskiej i cieszącą się uznaniem międzynarodowym (grecką) Republikę Cypru oraz Republikę Turecką Cypru Północnego uznawaną tylko przez Turcję. Grecy cypryjscy uważają, że Turcja nie może wejść do UE, jeśli sprawa podziału wyspy nie zostanie rozwiązana.
Według obserwatorów przywódca Turków cypryjskich Talat będzie się starał o reelekcję w wyborach 18 kwietnia, a jego rywalem może być Dervis Eroglu, zwolennik istnienia na Cyprze dwóch państw. Sondaże pokazują, że Talat może przegrać z Eroglu.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.