Mieli zabić chorego brata, pomylili się.
Kiedy australijska matka dowiedziała się, że jeden z jej bliźniaków wymaga po urodzeniu zabiegu chirurgicznego z powodu wrodzonej wady serca, zdecydowała się zabić go przez późną aborcję, zamiast zapewnić opiekę. W 2011 r. Królewski Szpital Królewski w Melbourne przeprowadził egzekucję tego 32-tygodniowego niewinnego dziecka, przypadkowo wstrzykując zdrowemu bratu śmiercionośny lek - czytamy na stronie cultureshiftforlife.com.
Szpital w wydanym oświadczeniu przeprosił za zabicie zdrowego dziecka. Poinformował o prowadzonym śledztwie w tej sprawie. Zaoferował wsparcie rodzinie.
Szpital, rodzina i matka wyrazili żal tylko i wyłącznie z powodu tego, że zabito zdrowe dziecko, a nie chore. To pokazuje, że aborcja niszczy w ludziach to, co dobre. Zabija w nich człowieczeństwo.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.