Swoją "ofertę" kieruje także do kobiet w ciąży, które nie są Norweżkami.
W tym tygodniu Norweskie Ministerstwo Zdrowia orzekło, że kobiety z innych krajów, noszące pod sercem bliźniaki lub więcej dzieci, mogą przyjechać do Norwegii i zabić wybrane, nienarodzone dziecko. Przeszkodą nie jest nawet to, że jest ono całkowicie zdrowe.
- Wszystkie kobiety norweskie lub mieszkające w kraju mają takie samo prawo do aborcji i redukcji płodu - powiedziała Torunn Janbu, urzędniczka zdrowia.
Urzędnicy są zdania, że to orzeczenie sprawi, że kobiety ze Szwecji i Danii (krajów, w których aborcja selektywna jest ograniczona) będą przyjeżdżać do Norwegii.
Decyzja przeszła wbrew negatywnym opiniom lekarzy, którzy są zdania, że takie procedury zagrażają matce i drugiemu dziecku. - Nie znaleźliśmy żadnej korzyści medycznej przemawiającej za tą decyzją - powiedziała dr Birgitte Heiberg Kahrs, specjalistka w medycynie płodowej w szpitalu Św. Olafa w Oslo - Naraża drugie dziecko w łonie matki i może prowadzić do poronienia.
W Norwegii można zabić legalnie dziecko w łonie matki do 12 tygodnia.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.