W piątek ok. godz. 2 w nocy w okolicach Pasłęka (Warmińsko-Mazurskie) rozbił się samolot MiG-29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego; pilot katapultował się, ale nie przeżył wypadku - podało MON.
Ministerstwo Obrony Narodowej w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej informuje, że w okolicach miasta Pasłęk podczas lotów nocnych rozbił się samolot MiG-29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego.
Według informacji ministerstwa, pilot katapultował się w okolicach miejscowości Saków, 18 km od Malborka. Wrak samolotu odnaleziono natomiast ok. pół kilometra od zabudowań. Pilot nie przeżył wypadku. "Po 2.30 lekarz pogotowia potwierdził zgon pilota" - czytamy w komunikacie.
Resort podkreśla, że pilot "posiadał ponad 800 godzin wylatanych w powietrzu, w tym ponad 500 godzin na MiG-29, na których pełnił dyżury bojowe". Wielokrotnie brał udział w ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych.
Rodzina zmarłego została powiadomiona o wypadku i objęta opieką psychologiczną.
Okoliczności wypadku bada Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.
Jak podawały lokalne media, w chwilę po uderzeniu w ziemię zaobserwowano duże płomienie i chmury dymu. Na miejsce przybyły służby ratownicze. Żandarmeria zabezpiecza miejsce katastrofy.
W związku z katastrofą samolotu w piątek o godz. 9 w siedzibie MON odbędzie się briefing prasowy ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka i gen. broni Jarosława Miki, dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Na godzinę 10.00. zaplanowano Mszę św. Pro eligendo Romano Pontifice (o wybór papieża rzymskiego).
Czy nowy rząd w Berlinie ma pomysł na problem migracyjny, który Niemcy sami stworzyli?
Chcemy ustalić wszystkie ofiary tej dramatycznej nocy z 1945 r. i dokonać godnego pochówku.
To odwet za niedzielny atak Huti na lotnisko Ben Guriona w Tel Awiwie.
"Pewne jest tylko to, że "wybrany zostanie mężczyzna i katolik".