Kościół w Kostaryce ma zamiar zaproponować nowemu rządowi prezydent Laury Chinchilli nawiązanie konkordatu ze Stolicą Apostolską.
Potwierdził to arcybiskup stołecznego San José, Hugo Barrentes. Chodziłoby zwłaszcza o regulację zasad obecności Kościoła w systemie edukacyjnym oraz opiece duszpasterskiej w szpitalach i więzieniach, prawomocności orzeczeń sądów kościelnych w sprawach małżeńskich, a także możliwości korzystania z funduszy publicznych. Jak wyjaśnił abp Barrentes, nie chodzi o nadawanie kolejnych przywilejów, lecz o „lepsze współistnienie z państwem”.
Kostaryka jest jednym z nielicznych krajów, gdzie według konstytucji katolicyzm jest religią państwową. Zapis ten bywa jednak różnie interpretowany w praktyce. Niedawno tamtejszy trybunał konstytucyjny odmówił Kościołowi prawa zatwierdzania bądź wetowania nominacji nauczycieli religii w tamtejszych szkołach publicznych. Stąd propozycja oparcia wzajemnych relacji na umowie o charakterze międzynarodowym.
Zdaniem abp. Barrentesa ustawodawstwo w Kostaryce postąpiło w wielu dziedzinach naprzód, jednak w stosunkach państwo-Kościół postało w tyle. „Prawo w tej dziedzinie nie było aktualizowane – dodał hierarcha. – Zawarcie umowy by to umożliwiło”.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.