Nowy selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek jest jedynym z piłkarzy srebrnej drużyny olimpijskiej z 1992 roku, który wybił się jako trener. Pozostali m.in. pracują na niskich szczeblach, szkolą juniorów lub są telewizyjnymi ekspertami.
Byli podopieczni nieżyjącego już Janusza Wójcika, którzy pod jego wodzą zajęli drugie miejsce na igrzyskach w Barcelonie, odnosili później mniejsze lub większe sukcesy w dorosłym futbolu, ale żaden nie zrobił dotychczas kariery szkoleniowej. Taką szansę dostał teraz Brzęczek.
Kapitan olimpijskiej reprezentacji z 1992 roku został wybrany przez PZPN na następcę Adama Nawałki, którego podopieczni podczas mistrzostw świata w Rosji zajęli ostatnie miejsce w grupie. Jak zapowiedział prezes federacji Zbigniew Boniek, nowy selekcjoner rozpocznie pracę od konferencji prasowej 23 lipca.
47-letni Brzęczek nie jest anonimową postacią w środowisku polskich trenerów, w przeszłości prowadził Raków Częstochowa, Lechię Gdańsk, GKS Katowice, a ostatnio Wisłę Płock, którą - mimo słabszego początku rozgrywek - doprowadził do piątego miejsce w ekstraklasie.
Koledzy Brzęczka z boiska w większość praktycznie nie zaistnieli w pracy szkoleniowej.
Wśród tych nielicznych, którzy znają ławkę trenerską w ekstraklasie, jest Marek Bajor. Były obrońca m.in. Widzewa Łódź i Amiki Wronki od początku 2010 do marca 2011 roku był trenerem Zagłębia Lubin. Kolejne lata spędził w Wielkopolsce. Do niedawna był asystentem Ivana Djurdjevica w rezerwach Lecha Poznań, a po nominacji Serba na szkoleniowca pierwszej drużyny "Kolejorza" ponownie znalazł się w jego sztabie. Pełni funkcję drugiego trenera lechitów.
Ligowe kluby prowadził też Piotr Świerczewski. Były to jednak głównie epizody. W 2011 roku został szkoleniowcem Znicza Pruszków (razem z Maciejem Śliwowskim), w 2012 był menedżerem ŁKS Łódź (oficjalnie nie mógł pełnić funkcji trenera, ponieważ nie miał odpowiedniej licencji), a następnie, do 2013 roku - trenerem Motoru Lublin.
Bardzo krótko w ŁKS jako szkoleniowiec pracował Tomasz Wieszczycki - w listopadzie 2011 roku.
W niższych ligach osiadł Marcin Jałocha. W przeszłości prowadził m.in. Resovię Rzeszów, Radomiaka Radom i Wisłę Puławy, a teraz jest trenerem czwartoligowego (piąty poziom) Orła Piaski Wielkie. Z kolei Dariusz Koseła prowadził Tęczę Wielowieś, a obecnie szkoli juniorów w Górniku Zabrze.
Na niskich szczeblach funkcjonował także Ryszard Staniek - w przeszłości był trenerem klubów Orzeł Zabłocie i RKS Cukrownik Chybie.
Arkadiusz Onyszko pracował jako trener bramkarzy w ŁKS i Górniku Łęczna, a od lipca 2017 roku pełni taką funkcję w Motorze Lublin.
W piłce juniorskiej odnaleźli się Dariusz Gęsior (kadra do lat 20) i Tomasz Wałdoch (juniorzy Schalke 04 Gelsenkirchen), a Świerczewski pracował jako jeden z asystentów w kadrze do lat 21. Z kolei Dariusz Adamczuk jest prezesem piłkarskiej Akademii Pogoni Szczecin.
Kilku olimpijczyków jest cenionymi ekspertami telewizyjnymi - Wieszczycki, Andrzej Juskowiak (wcześniej m.in. ambasador kadry do lat 21 i trener napastników Lecha Poznań), Grzegorz Mielcarski i Tomasz Łapiński.
Często jako komentator w różnych mediach pojawia się znany z ciętego języka i odważnych wypowiedzi Wojciech Kowalczyk.
Niektórzy od lat mieszkają poza granicami kraju, jak Mirosław Waligóra czy Aleksander Kłak, obaj w Belgii. Nie zostali trenerami ligowymi, wybrali inne zawody. Pierwszy - stanowisko w urzędzie miasta w Lommel, a drugi - pracę kierowcy autobusu w Antwerpii (ale szkolił też młodych bramkarzy).
W Niemczech mieszka Dariusz Szubert. I nie zerwał z futbolem. Np. w dolnosaksońskim związku piłkarskim prowadził projekt dotyczący szkolenia polskich trenerów dla grup 4-12 latków według niemieckiego programu nauczania.
Przez wiele lat w Niemczech grał Andrzej Kobylański, tam urodził się jego syn Martin, były zawodnik m.in. Lechii Gdańsk. Kobylański senior też nie zerwał z futbolem, pracował jako asystent trenera w Cracovii i dyrektor sportowy Korony Kielce.
Jako piłkarski działacz najdalej zaszedł Marek Koźmiński, który od 2012 roku pełni funkcję wiceprezesa PZPN. W pierwszej kadencji - ds. zagranicznych, a od 2016 roku - ds. szkoleniowych.
Trener srebrnych olimpijczyków Janusz Wójcik w latach 1997-99 prowadził kadrę narodową biało-czerwonych, a później m.in. reprezentację Syrii. W ostatnich latach miał problemy zdrowotne, zmarł 20 listopada 2017 roku, dwa dni po swoich 64. urodzinach.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.