Tak postanowił Sąd Rejonowy w Oświęcimiu.
Do wypadku doszło wieczorem 10 lutego 2017 r. w Oświęcimiu. Kierujący fiatem seicento Sebastian K. był wyprzedzany przez kolumnę trzech pojazdów rządowych. Przepuścił pierwszy pojazd i zaczął wykonywać manewr skrętu w lewo, uderzając w drugi z pojazdów kolumny, w którym jechała premier Beata Szydło. W konsekwencji postawiono mu prokuratorski zarzut niemyślnego spowodowania wypadku. Sebastian K. nie przyznał się do winy.
Na rozprawę Sebastian K. przybył z obrońcą Stanisławem Pociejem, a oskarżycielem był prokurator okręgowy Rafał Babiński z Krakowa.
Po rozpatrzeniu przez sąd wniosków o prawo do utrwalania przebiegu rozprawy przez media, prokurator Babiński przedstawił wniosek prokuratury o warunkowe umorzenie postępowania przeciwko Sebastianowi K. i wyznaczenia dla niego okresu próby na 1 rok. Sebastian K. miałby też zapłacić 1500 zł nawiązki.
Sebastian K. nie wyraził zgody na takie rozwiązanie. Jak tłumaczył, nie czuje się winny i oczekuje od sądu rozstrzygnięcia w tej sprawie.
Wobec takiego stanowiska sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o umorzenie postępowania i postanowił rozpatrzyć sprawę, gdy prokuratura złoży akt oskarżenia i kompletną dokumentację.
Na razie nie ustalono terminu kolejnej rozprawy, która będzie się toczyć w Sądzie Rejonowym w Oświęcimiu.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.