Po rewanżowym meczu 3. rundy eliminacji Ligi Europejskiej F91 Dudelange - Legia Warszawa (2:2) trener Legii Ricardo Sa Pinto powiedział:
"Wpływ na losy awansu miał wynik pierwszego meczu. W rewanżu zrobiliśmy wiele, ale to nie wystarczyło. Rywale wykorzystali nasze błędy i strzelili dwie bramki. Byliśmy w trudnej sytuacji, ale dobrze zareagowaliśmy. W przerwie przekonywałem piłkarzy, że są w stanie odwrócić losy spotkania. Dokonaliśmy zmian i nasza gra wyglądała lepiej. Chciałem, aby zawodnicy uwierzyli w siebie. Potrzebny był nam spokój i opanowanie.
- Nie awansowaliśmy przez decyzję sędziego. Powinien podyktować ewidentny rzut karny. Wówczas wszystko było jeszcze możliwe. Tego awansu mogę pogratulować sędziemu. Walczyliśmy do końca, ale tego dnia sędzia był po stronie rywali".
Świecka karmelitanka, która zmarła w 1955 roku, jest bliżej wyniesienia na ołtarze.
Handel narkotykami, handel bronią, wymuszenia - i do tego posługują się brutalnymi metodami.
Papież Franciszek dobrze odpoczywał przez całą noc - poinformował Watykan we wtorek.
W ciągu minionego roku zmarło ponad 300 tys. osób, przy zaledwie 71 tys. urodzeń.