Polacy oddają hołd parze prezydenckiej
Długa kolejka chcących oddać ostatni hołd parze prezydenckiej ustawiła się na Placu Zamkowym i Krakowskim Przedmieściu w kierunku Pałacu Prezydenckiego, w którego Sali Kolumnowej trumny z ciałami Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej, zostały wystawione na widok publiczny, 13 bm. Paweł Supernak/PAP

Polacy oddają hołd parze prezydenckiej

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 14.04.2010 07:52

Od wczesnych godzin porannych w środę kolejka osób, które chcą oddać hołd parze prezydenckiej, wydłuża się. Zaczyna się w okolicy Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu, biegnie w stronę Placu Zamkowego, zakręca wokół kolumny Zygmunta i biegnie z powrotem w stronę pałacu.

Osoby chcące uczcić pamięć pary prezydenckiej czekają w deszczu.

W kolejce stoi m.in. reprezentacja Polski w piłce ręcznej z jej trenerem, Bogdanem Wentą. Do Pałacu wpuszczane są grupy 30-osobowe.

Warszawiacy w dalszym ciągu składają kwiaty i zapalają znicze pod Pałacem Prezydenckim.

Około północy trzeba było 7 godzin czekać na to, by móc pokłonić się przed trumnami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii wystawionymi we wtorek w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego na widok publiczny.

W kolejce stoją nie tylko warszawiacy, ale też przyjezdni z całej Polski. Wszyscy deklarują, że będą stać tak długo, jak będzie to konieczne.

Kolejkę oczekujących odgradzają barierki, porządku pilnuje policja, straż miejska i członkowie Związku Strzeleckiego "Strzelec" w mundurach.

Harcerze odbierają znicze od wciąż przychodzących w pobliże Pałacu ludzi i ustawiają je przed bramą. Na bieżąco wywożone są te, które zgasły.

Wśród tych, którzy we wtorek oddali hołd Lechowi i Marii Kaczyńskim, były m.in. delegacje Zgromadzenia Narodowego i Sejmu Republiki Litwy, b. prezydent Aleksander Kwaśniewski z małżonką oraz b. premier Tadeusz Mazowiecki. Pojawili się także liczni ambasadorzy, w tym Chin, Hiszpanii, Indonezji, Tunezji, Turcji, Maroka, Cypru, a także przedstawiciele ambasady Królestwa Belgii.

Niektórzy oczekujący w kolejce, przyznający że nie głosowali na Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, mówili PAP, iż oddają mu hołd, bo traktują to jako swój obowiązek.

Warszawiacy przyznają, że jest im trochę żal, iż para prezydencka nie będzie pochowana w stolicy. Zaznaczają jednak, że Wzgórze Wawelskie jest najbardziej godnym miejscem na miejsce jej spoczynku.

Trumny z ciałami pary prezydenckiej wystawiono w najbardziej reprezentacyjnej sali Pałacu - Sali Kolumnowej. Trumny spoczywają na katafalkach. Czarna trumna prezydenta przykryta jest kobiercem z wizerunkiem orła białego. Trumna prezydentowej okryta jest biało-czerwoną flagą. Na obu położono wiązanki białych i czerwonych kwiatów.

Wartę honorową pełnią żołnierze kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego, a także pracownicy Kancelarii Prezydenta.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
Autopromocja

Reklama

Reklama