„Uczestnicząca w synodzie grupa młodzieży bardzo żywiołowo reaguje na przemówienia, szczególnie na te, które jakoś w nich współbrzmią” – mówi abp Zbigniew Stankiewicz z Łotwy, który zabrał głos podczas czwartej kongregacji generalnej. Metropolita Rygi wskazał m.in. na konieczność słuchania młodych, a nie dawania im z góry gotowych odpowiedzi, bo one nie trafiają w ich prawdziwe potrzeby. Mówił też o konieczności dowartościowania ojców w rodzinie.
- Co najważniejszego do tej pory wybrzmiało w auli synodalnej?
Abp Stankiewicz: Wybrzmiało, że trzeba słuchać, że mówimy, a więcej trzeba słuchać. Słuchanie bowiem to pojęcie teologiczne, prawda teologiczna, że tylko słuchając możemy usłyszeć prawdziwe potrzeby młodych ludzi i odpowiedzieć na nie. Niestety często w życiu realnym jest tak, że widać, iż mamy gotowe odpowiedzi i próbujemy te odpowiedzi narzucać. Ale te odpowiedzi nie trafiają w ich potrzeby. I dlatego na synodzie słowem kluczowym jest właśnie - wsłuchanie się, słuchanie.
- Co do tej pory Ksiądz Arcybiskup usłyszał ważnego dla siebie i Kościoła na Łotwie?
Abp Stankiewicz: Przede wszystkim, jeszcze z poprzednich synodów – nawrócenie duszpasterskie, pastoralne. Mamy po prostu zejść z pozycji Kościoła nauczającego, na pozycję Kościoła słuchającego i współczującego tym, którzy cierpią. Każdy człowiek nosi w sobie jakieś problemy. Mamy najpierw się wsłuchać i dopiero potem reagować.
- W praktyce jak to powinno wyglądać, by nie był to tylko slogan?
Abp Stankiewicz: W praktyce, dopiero co skończyłem moje przemówienie synodalne i skupiłem się na dwunastym punkcie Instrumentu laboris, gdzie jest mowa o tym, że zwracana jest duża uwaga na postać matki w rodzinie, a tymczasem trzeba dowartościować też ojców. Wymieniłem statystki - jeżeli się nawraca ojciec to w 93 proc. przypadków też cała rodzina za nim idzie. Jeżeli się nawraca matka, to jest poniżej 50 proc. Czyli trzeba dowartościować rolę ojca. W praktyce oznacza to, że na Łotwie rozwijamy inicjatywy duszpasterskie i popieram takie, jak np. Mężczyźni św. Józefa. Wystarałem się, że to spotkanie, które w ubiegłym roku było w Częstochowie, gdzie też głosiłem im Słowo i gdzie było 5 tys. mężczyzn, teraz będą mieli w Rzymie (od 3 do 7 listopada). Będzie to pod patronatem CCEE, gdzie jestem odpowiedzialny za Komisję Ewangelizacji i Kultury. Czyli to są realne kroki. Spotykam się też regularnie z tymi mężczyznami na Łotwie, żeby pomóc im utwierdzić się w ich własnej tożsamości. Potem mówiłem o wspieraniu. W konkretach oznacza to, że na Łotwie mamy dobrze rozwinięty Ruch Spotkań Małżeńskich. Para małżeńska z Łotwy jest odpowiedzialna za ten ruch na całym świecie. W praktyce oznacza to zmianę priorytetów, a to oznacza, że modlimy się o to i udzielamy temu czas, konkretnie. Potem będą owoce.
- Pojawił się zarzut, że w synodzie uczestniczy zbyt mało młodych. Co Ksiądz Arcybiskup by na to odpowiedział?
Abp Stankiewicz: Jest grupa młodzieży i bardzo żywiołowo reaguje na przemówienia. Na te przemówienia, które jakoś współbrzmią w nich. W sumie myślę, że tak, można by było im dać trochę więcej miejsca, bo dotychczas słyszeliśmy tylko jeden głos wczoraj. Myślę, że i dzisiaj usłyszymy kolejny. Uważam, że byłoby nieźle troszeczkę zwiększyć tę przestrzeń młodzieży, nie tylko fizyczną, ale również głosową.
Współpraca: ks. Jarosław Raczak
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.