Oferta

Pytania warto powtórzyć: co ma dzisiaj światu do zaoferowania chrześcijaństwo? Czy naprawdę może tylko bronić zdobytych pozycji?

Wczoraj zbiegło się kilka informacji. Pierwsza – to stwierdzenie publicysty L’Osservatore Romano, że Benedykt XVI głosi Chrystusa Zmartwychwstałego. Czytając streszczenie tej informacji odniosłam wrażenie, że jest to specjalny rys duszpasterstwa obecnego papieża. Druga – spokojna odpowiedź mniszki jerozolimskiej, że nie muszą szukać szczególnego pola apostolskiego w Warszawie (czy gdziekolwiek indziej) bo ich polem apostolskim jest i pozostanie liturgia. I w końcu trzecia: dyskusja o sytuacji chrześcijaństwa w dzisiejszym świecie. Czy mamy do zaoferowania tylko atak? – pytał jeden z dziennikarzy.


Pytania warto powtórzyć: co ma dzisiaj światu do zaoferowania chrześcijaństwo? Czy naprawdę może tylko bronić zdobytych pozycji? Najlepszą obroną jest atak – bez wątpienia - ale jaki atak?

Przy pierwszej informacji wybuchnęłam śmiechem. A kogóżby miał głosić? Już święty Paweł pisał: „gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan”. Chrystusa, który umarł na krzyżu, ale żyje. To nie jest „specjalny rys” Benedykta XVI. To jest samo sedno chrześcijaństwa. To jest jedyna wartość, którą chrześcijaństwo może dać światu. Boga, który tak nas umiłował, że umarł na krzyżu dla naszego zbawienia i zmartwychwstał, jak zapowiadały Pisma.

Wszystko inne z tego jednego faktu wynika. Wszystko inne jest wtórne. Wszystko inne – poza tą nadzieją i doświadczeniem miłości, które wnosi wiara – może dać także świat. I to wszystko inne bez tej jednej - najważniejszej – nadziei nie ma sensu. Przeminie.

Rozumie to Benedykt XVI. Owszem, reaguje na problemy i rozwiązuje problemy. Ale ponad nimi wraca do Chrystusa Zmartwychwstałego. To jedno przesłanie mamy nieść światu. Nic więcej. Rozumieją to mniszki, które przyjechały, by tu się modlić i sprawować liturgię… i nic więcej. Żadnych szczególnych zadań. Warto byśmy zrozumieli to i my.

Najlepszą obroną jest atak. Ale nie atak na atakujących. Nie stawianie murów. Nie utrudnianie ekspansji tego czy innego wyznania i administracyjne ograniczenia, ale Chrystus Zmartwychwstały. On otworzy nasze bramy i połamie mury, tak jak otworzył drzwi Wieczernika. Nie po to, by wystawić uczniów na niebezpieczeństwo we wrogim im świecie, ale po to, by mogli ludziom powiedzieć, że zło, które popełnili, Bóg wykorzystał, by dać im przebaczenie grzechów.

Jak bardzo zapomnieliśmy o Ewangelii, skoro nie jest oczywistym, że papież głosi Chrystusa Zmartwychwstałego? Jak bardzo zapomnieliśmy o Ewangelii, skoro uważamy, że jedyną drogą dla chrześcijaństwa jest silny odpór dawany światu tam, gdzie atakuje?

Nie nawołuję do milczenia. Papież nie milczy w sprawach ważnych. Trzeba jednak, by najlepiej słyszalne było jedno wołanie, jedno wezwanie, jedna oferta dla świata: Radujcie się! Chrystus Zmartwychwstał!

Być może świat uzna to przesłanie za głupstwo. Być może dla nas jest to ciągle głupstwo - zaniedbanie rzeczy „ważniejszych”, zaniedbanie „wartości”. Ale historia wskazuje, że wiara, nadzieja i miłość i takie przekonania pokonała. Pokona i dzisiaj. Najpierw w nas.
 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
15°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
14°C Sobota
noc
12°C Sobota
rano
wiecej »