Pogrzeb generała Gągora
Warta honorowa przy trumnie podczas uroczystości pogrzebowych Szefa Sztabu Generalnego WP gen. Franciszka Gągora, 21 bm. w Kosciele parafialnym p.w. Najświętszej Marii panny Królowej Aniołów w Warszawie. PAP/Radek Pietruszka

Pogrzeb generała Gągora

Brak komentarzy: 0
KAI

publikacja 21.04.2010 14:35

W kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Aniołów na warszawskim Bemowie pożegnano dziś gen. Franciszka Gągora, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem 10 kwietnia.

Pogrzebowej Mszy św. celebrowanej przez kapelanów wojskowych przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk wraz z ks. płk. Sławomirem Żarskim, wikariuszem generalnym ordynariatu polowego. - Umarł śmiercią bohaterską. Zginął na posterunku, w służbie ojczyźnie i żołnierzom – mówił o zmarłym tragicznie generale abp Kowalczyk.

Przed Mszą odczytano postanowienie pełniącego obowiązki prezydenta RP marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego o odznaczeniu zmarłego tragicznie gen. Gągora Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski, a następnie odegrano hymn państwowy. Liturgia sprawowana była z ceremoniałem wojskowym, ponadto żołnierze pełnili funkcje ministrantów. Obecni byli przedstawiciele władz państwowych, m.in. minister obrony narodowej Bogdan Klich oraz nowo mianowany szef BBN gen. Stanisław Koziej.

„Nie znacie dnia i godziny" – te słowa z Pisma Świętego, które "w ostatnich dniach przemawiają ze szczególną mocą" - przypomniał w pogrzebowym kazaniu abp Kowalczyk. - Dopiero zetknięcie się z chorobą i śmiercią, wobec których nawet najsilniejsi zauważają swoją kruchość i słabość, pozwalają na refleksje nt. przemijania. To osobiste przeżycie sprawia, że nabieramy pokory wobec Stwórcy, który dopuszcza istnienie cierpienia w otaczającym nas świecie – zauważył hierarcha.

Za papieżem Janem Pawłem II podkreślił, że cierpienie pozostaje nieodkrytą tajemnicą. Dodał, że może nim być nie tylko ból fizyczny, ale również wielki ból duchowy. - Łączymy się w bólu z rodziną i całym Wojskiem Polskim – zapewnił nuncjusz apostolski w Polsce.

Watykański dyplomata wspominając życiorys zmarłego tragicznie generała podkreślił, że umarł on śmiercią bohaterską. - Zginął na posterunku, w służbie Ojczyźnie i żołnierzom. Ukochał rodzinę i Boga oraz kraj ojczysty i to wszystko, co Polskę stanowi – podkreślił.

- Znałem go osobiście. Był człowiekiem o szlachetnym sercu, niezwykle prawym, wielkim patriotą, człowiekiem, który nie zakopał danych mu przez Boga talentów. W Wielką Sobotę odwiedził nuncjaturę wraz z biskupem polowym, aby złożyć życzenia wielkanocne. Wspominam to ze wzruszeniem, bo ciężko zrozumieć tę tajemnicę życia ludzkiego i te słowa Pisma św. „nie znacie dnia dnia i godziny” – mówił nuncjusz apostolski w Polsce.

Abp Kowalczyk stwierdził też, że wprowadzenie w asyście generałów i oficerów trumny gen. Gągora do kaplicy katyńskiej katedry polowej w Warszawie było symbolicznym zamknięciem jego drogi życiowej. – Dotarł do celu podróży, bo przecież 10 kwietnia zmierzał wraz z całą delegacją państwową do Katynia – stwierdził. Przy jego trumnie, której wojsko oddawało hołd w kaplicy katyńskiej, córka Katarzyna pozostawiła pożegnalny wiersz. Abp Kowalczyk odczytał go na zakończenie kazania.

Generał broni Franciszek Gągor, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego zginął 10 kwietnia w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem. Spocznie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona