Posłankę PiS Aleksandrę Natalli-Świat, która zginęła w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, pożegnali w poniedziałek najbliżsi, przyjaciele, współpracownicy i tysiące wrocławian. Posłanka spoczęła na cmentarzu przy ul. Bardzkiej we Wrocławiu.
"Ola zawsze była bardzo autentyczna we wszystkim, co robiła. Bardzo zaangażowana, ale nie dla kariery, lecz dla ojczyzny. Była taka, jaka być powinna" - wspominał posłankę podczas uroczystości pogrzebowych prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Dodał, że lata działalności społecznej i politycznej świadczą o autentyczności zaangażowania Aleksandry Natalli-Świat w to, "by nasza ojczyzna była solidarna i silna, by zapewniła swoim obywatelom pewne minimum sprawiedliwości i by zapewniła im szacunek i właściwą pozycję w świecie". Prezes PiS podkreślił, że Natalli-Świat była skromną i niezwykle kompetentną osobą. "Ciągle się rozwijała, szła do góry, ale ona nie zabiegała o stanowiska, to myśmy o nią zabiegali" - mówił.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że Natalli-Świat doszła do funkcji wiceprezesa partii i stała się głównym specjalistą PiS do spraw ekonomicznych. "Wierzyliśmy, że w przyszłości powstanie rząd, w którym Aleksandrę widzieliśmy jako ministra finansów. Byliśmy przekonani, że to niezwykle trudne zadanie będzie potrafiła wykonywać. Wierzyliśmy w nią, w jej pracowitość i kompetencje" - mówił.
Z kolei minister kultury Bogdan Zdrojewski, który znał Natalli-Świat od wielu lat, z czasów, gdy pracowała w urzędzie miasta, kiedy Zdrojewski był prezydentem Wrocławia, mówił o niej, że nie miała "nic na pokaz". "Zawsze była rzetelna w pracy i w domu" - dodał Zdrojewski.
Wiceprezes PiS Adam Lipiński łamiącym się głosem przepraszał za trudności z mówieniem, ale - jak podkreślał - znał Aleksandrę Natalli-Świat od wielu lat i nie potrafi powstrzymać wzruszenia. Lipiński wspominał polityczne zaangażowanie posłanki od wczesnych lat studenckich. "Ola weszła do grona ludzi ideowych. (...) Zawsze była zaangażowana politycznie" - mówił. Dodał, że w późniejszych latach często z Olą wspominali ludzi, z którymi działali np. w NZS, a którzy teraz nie angażują się w politykę. "Zaangażujcie się w politykę, musimy poprawić polską politykę, proszę was o to" - apelował Lipiński, a zgromadzeni na cmentarzu ludzie bili brawo.
Kończąc swoje przemówienie, powiedział: "Kochana Olu, śpij spokojnie. My się z tej traumy jakoś otrząśniemy i dokończymy to, co wspólnie zaczęliśmy".
W imieniu przyjaciół rodziny, na prośbę męża Natalli-Świat, Jacka Świata, posłankę PiS żegnał dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Wrocławia Jarosław Broda.
"Twój mąż Jacek prosił mnie, abym cię pożegnał w imieniu przyjaciół, ale mam pewien problem, bo przychodzę z wyrzutem. Zawsze byłaś kulturalna, ale odeszłaś bez słowa. Zawsze taka przyjacielska, a teraz nie odbierasz telefonu. Zawsze obowiązkowa, a teraz nie wracasz do domu na czas" - mówił Broda.
Z kolei Kornel Morawiecki, kandydat na prezydenta, założyciel Solidarności Walczącej, mówił: "Aleksandro, miałaś piękne życie i piękną śmierć. Żyłaś dla Polski i umarłaś w służbie Polski".
Wcześniej w kościele św. Kolbego we Wrocławiu odbyła się msza żałobna, którą celebrował metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.