Ukraińska firma zamierza wypuścić na rynek grę opartą na tym, co się działo w niemieckich obozach koncentracyjnych - podaje wtorkowa "Rzeczpospolita".
Jak czytamy we wtorkowej "Rzeczpospolitej", Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w związku z zawiadomieniem prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
Dziennik podaje, że chodzi o "znieważenie Narodu Polskiego i propagowanie faszystowskiego ustroju państwa w związku z pojawieniem się w internecie materiałów promujących grę komputerową, której akcja ma się rozgrywać na terenie obozu koncentracyjnego".
W rozmowie z "Rz" Łukasz Łapczyński, rzecznik warszawskiej PO informuje, że "śledztwo jest na etapie gromadzenia materiału dowodowego". "Grę na rynek zamierza wypuścić ukraińska firma Aliens Games zajmująca się produkcją gier komputerowych. Akcja dzieje się w niemieckim obozie KL Auschwitz-Birkenau" - podaje dziennik.
Jak czytamy w "Rz", "w omawianym przypadku sytuacja zaszła o wiele za daleko. Istotą gry ma być bowiem możliwość wcielenie się nie tylko w więźnia obozu koncentracyjnego podejmującego m.in próbę ucieczki, ale także esesmana z załogi obozu ścigającego oraz mordującego więźniów, podejmującego decyzje, którą grupę więźniów skierować do pracy, a którą do komory gazowej".
"Skargę i zawiadomienie do prokuratury złożył dr Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Chodzi o umieszczenie w internecie materiałów multimedialnych promujących grę komputerową <<The cost of freedom - a game about polish death camps>>" - czytamy dalej.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.