Czy Katowice dają się lubić, zapytaliśmy naszych zagranicznych gości z Zimbabwe, Korei Południowej i Sri Lanki.
Do 14 grudnia w Katowicach trwa szczyt klimatyczny ONZ. Do stolicy Górnego Śląska sprawdza on przedstawicieli rządów, specjalistów w dziedzinie ekologii, naukowców oraz biznesmenów z całego świata.
Zapytaliśmy ich, jak podobają im się Katowice.
Joanna Juroszek /Foto Gość
Goście z Zimbabwe
Washington Zhakata z ministerstwa środowiska w Zimbabwe Polskę odwiedza już kolejny raz. Wcześniej uczestniczył w szczycie klimatycznym w Poznaniu i w Warszawie.
- Katowice moim zdaniem są w porządku. Wyglądają na małe miasto, nie wiem, czy w rzeczywistości są małe, ale na takie wyglądają - uśmiecha się.
Do Katowic z Zimbabwe przyjechał też Tanyaradzwa Mundoga. To jego pierwszy pobyt w naszym kraju. - Jedynym problemem dla mnie jest komunikacja z Polakami. Nie jestem w stanie niczego przeczytać, nie potrafię o nic zapytać, ponieważ tam, gdzie teraz mieszkam, ludzie nie znają angielskiego. Czasem mam też problemy z transportem, ale poza tym ludzie są naprawdę mili (oczywiście wtedy, kiedy jestem w stanie się z nimi dogadać) - stwierdza radośnie.
- O, wasza kuchnia jest podobna do naszej - dodaje Tanyaradzwa, przyznając, że to bardzo go cieszy. Gościom z Tanzanii smakują też nasza tradycyjne potrawy, zwłaszcza zaś - polskie zupy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.