Przewidywana pomoc finansowa dla państw strefy euro w kwocie 750 mld euro pozwoli im tylko zyskać na czasie, ale sama nie rozwiąże podstawowego problemu europejskiego zadłużenia - oświadczyła w niedzielę kanclerz Niemiec Angela Merkel.
"Nie czynimy nic więcej, jak tylko kupujemy czas na wyrównanie konkurencyjności i deficytów budżetowych krajów strefy euro" - powiedziała Merkel na konferencji niemieckiej centrali związkowej DGB w Berlinie.
Według niej, spekulowanie przeciwko wspólnej europejskiej walucie było możliwe tylko dzięki istnieniu różnic w potencjale ekonomicznym i poziomie zadłużenia poszczególnych państw strefy euro. "Jeśli po prostu ignoruje się ten problem, nie doprowadzi się spraw do porządku" - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu.
Dodała, iż Niemcy muszą wprowadzić oszczędności budżetowe, gdyż są nadmiernie zadłużone.
Za odrzuceniem projektu ustawy głosowało 191 posłów, 231 posłów było przeciw.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).