Przewidywana pomoc finansowa dla państw strefy euro w kwocie 750 mld euro pozwoli im tylko zyskać na czasie, ale sama nie rozwiąże podstawowego problemu europejskiego zadłużenia - oświadczyła w niedzielę kanclerz Niemiec Angela Merkel.
"Nie czynimy nic więcej, jak tylko kupujemy czas na wyrównanie konkurencyjności i deficytów budżetowych krajów strefy euro" - powiedziała Merkel na konferencji niemieckiej centrali związkowej DGB w Berlinie.
Według niej, spekulowanie przeciwko wspólnej europejskiej walucie było możliwe tylko dzięki istnieniu różnic w potencjale ekonomicznym i poziomie zadłużenia poszczególnych państw strefy euro. "Jeśli po prostu ignoruje się ten problem, nie doprowadzi się spraw do porządku" - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu.
Dodała, iż Niemcy muszą wprowadzić oszczędności budżetowe, gdyż są nadmiernie zadłużone.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"