Instytut Badań nad Dziedzictwem Kulturowym Żydów Europy Wschodniej został w poniedziałek powołany do życia w Białymstoku. Naukowcy z kraju i zagranicy mają w ramach jego działalności odkrywać i przypominać fakty z historii społeczności, w których żyli Żydzi.
Radę naukową Instytutu tworzy blisko pięćdziesięciu naukowców z Polski, Izraela, Francji, Danii i USA, zaś w komitecie honorowym są m.in. przedstawiciele organizacji Żydów polskich w Izraelu. Idei patronuje Polsko-Francuska Fundacja Nowych Praktyk Demokratycznych im. Michela de Montaigne.
"Chcemy stworzyć Instytut badań nad dziedzictwem kulturowym Żydów w Europie Wschodniej, bo ta Europa Wschodnia, to ta Europa zapomniana, jeszcze z ogromnym antysemityzmem, rasizmem. To obszar przedwojenny między Białymstokiem, Grodnem, Wilnem i Lwowem" - powiedziała prezydent tej fundacji dr Grażyna Olszewska-Baka.
Podkreśliła, że najgorsze było milczenie przez lata o przeszłości tych społeczności, w których żyli Żydzi. Zwróciła uwagę, że dopiero, gdy Instytut Pamięci Narodowej zaczął odkrywać "pamięć, fakty, realność naszej historii", okazało się, że "nie byliśmy tu jedynymi mieszkańcami". "Zaczęliśmy odkrywać świat, który zaginął jak Atlantyda" - dodała Olszewska-Baka.
Badania mają mieć charakter interdyscyplinarny, np. łączyć ze sobą historię i psychologię. Siedziba Instytutu będzie mieściła się w Białymstoku.
Obecny na inauguracji działalności Instytutu Jakob Kagan, prezes Stowarzyszenia Byłych Mieszkańców Białegostoku i Okolic w Izraelu powiedział, że historia Żydów białostockich była integralną częścią historii Polski.
Przypominał, że przed wojną Żydzi stanowili ok. połowy mieszkańców Białegostoku, tworzyli kulturę i gospodarkę miasta. "Polska jest dzisiaj jednym z najprawdziwszych przyjaciół Izraela" - mówił Kagan.
Powołanie Instytutu, to kolejna w Białymstoku inicjatywa związana z przypominaniem dziedzictwa żydowskiego w mieście. Przed rokiem odbyła się tam konferencja poświęcona historii Żydów w Białymstoku i współczesnym relacjom polsko-żydowskim.
W wykładach przypomniano wówczas, że z miasta pochodziło wielu znanych Żydów, m.in. Ludwik Zamenhof (twórca języka esperanto), znakomita sopranistka Rose Raisa, prekursor amerykańskiego kubizmu Max Weber czy gwiazda niemego kina Nora Ney.
Historycy oceniają, że w okresie międzywojennym białostockie było województwem, w którym odsetek ludności żydowskiej był największy w kraju i wynosił ok. 12 proc. Były w nim miasta, gdzie połowa - a w niektórych nawet większość mieszkańców - była Żydami.
Przed wojną w Białymstoku żyło około 50 tys. Żydów, a miasto było znaczącym ośrodkiem kultury i religii żydowskiej. Z tej społeczności po powstaniu i wywózkach do obozów ocalało zaledwie kilkaset osób.
W mieście śladów materialnych po społeczności żydowskiej prawie nie ma. W 2008 roku otwarty został Szlak Dziedzictwa Żydowskiego, który ma upamiętniać kilkadziesiąt miejsc związanych z historią białostockich Żydów.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.