Są używane jako żywe tarcze, wykorzystywane seksualnie, mordowane lub porywane, aby walczyć w grupach zbrojnych – to okrutna rzeczywistość wielu dzieci żyjących w krajach, gdzie toczą się walki. Czytamy o tym w raporcie Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) za 2018 r.
Zdaniem rzecznika włoskiego oddziału Funduszu jeszcze nigdy dotąd sytuacja przemocy wobec dzieci nie była tak bardzo zła i rozpowszechniona. Andrea Iacomini wskazuje także na okrutny mechanizm, który we współczesnych wojnach dzieci czyni żywą tarczą.
Iacomini – dzieci wykorzystywane jako broń do działań wojennych
"Dzisiaj mechanizm, który ma zniszczyć dany kraj, wykorzystując do tego ataki na dzieci, niewinnych, bezbronnych, aby stworzyć klimat jeszcze większego napięcia i strachu, stał się prawdziwą i właściwą bronią. Jest więc jasne, że przywódcy światowi nie angażują swojego autorytetu, którym mogliby sprzeciwić się takim okrucieństwom. Wiele razy nawoływaliśmy strony konfliktu, aby zaprzestały tych potworności, do których dochodzi w poczuciu całkowitej bezkarności. Sytuacja ta w 2018 r. jeszcze się pogorszyła - uważa Iacomini. - Stąd nasz apel, aby dzieci były zawsze chronione. Trzeba robić jeszcze więcej, aby zapobiegać wojnom, aby położyć kres destrukcyjnym konfliktom, które niszczą ich życie, a nawet, jeżeli wojny będą nadal trwały, nie możemy akceptować, aby ataki były wymierzone także w nie. Trzeba wypracować metody, które zobowiążą walczących do ochrony dzieci. W innym przypadku dzieci i ich rodziny oraz wspólnoty będą nadal cierpiały z powodu wyniszczających konsekwencji takich działań. Zarówno dziś, ale przede wszystkim w kolejnych latach".
W raporcie UNICEF-u czytamy o 870 udokumentowanych zabójstwach dzieci w Syrii, w 9 pierwszych miesiącach tego roku. W Jemenie w tym roku organizacja ta odnotowała ponad 1.400 dzieci, które w wyniku wojny zostały zamordowane lub ciężko ranne. W Afganistanie spotkało to około 5 tys. dzieci, co stanowi prawie 90 procent ofiar wśród ludności cywilnej w tym kraju. W wyniku trwających kilka lat we wschodniej Ukrainie działań zbrojnych 400 tys. dzieci żyje w ciągłym zagrożeniu bombardowaniami oraz cierpi z powodu braku podstawowych środków do życia.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.