Nowa forma kolonializmu, jaką jest zagarnianie ziemi znalazła się w najnowszym raporcie włoskiej Caritas. Dossier nosi tytuł „Spalona ziemia” i stanowczo potępia gromadzenie ziem ze szkodą dla lokalnych społeczności.
Praktyka zagarniania terenów znacznie wzrosła w ciągu ostatnich 10 lat. Największy wzrost odnotowuje się w niektórych regionach Afryki, Ameryki Łacińskiej i Azji. Jak podkreśla wicedyrektor włoskiej Caritas zarówno prawo państwowe, jak i międzynarodowe jest na tyle słabe, że nie jest w stanie chronić wspólnot dotkniętych tym problemem.
Wyraźny opór kolonizacji stawia Kościół w Ameryce Południowej. Utworzona Kościelna Sieć Panamazońska prowadzi badania naukowe i podejmuje konkretne działania, chroniąc i dając głos tym, którym został odebrany. O złożoności problemu zagarniania ziemi, mówi wicedyrektor Caritas we Włoszech, Paolo Beccegato:
“W rzeczywistości w ramach terminu «zagarnięcie ziemi» istnieją co najmniej cztery kategorie, które należy rozróżnić – mówi Beccegato. – Pierwszą z nich jest nabycie dużych działek przez agrobiznes; druga to zakup zasobów ziemi przeznaczonych na uprawy do produkcji agropaliw, która bardzo się rozwinęła; trzecia, to zdobywanie ziemi na produkcję żywności w celu zaspokojenia potrzeb krajów, w których występują trudności w dostarczaniu żywności. A zatem zwracamy się za granicę, gromadzimy ziemie i wyprodukowaną żywność przeznaczamy dla swoich obywateli, albo dla innych narodów. Czwarta kategoria to wykorzystanie zasobów ziemi do spekulacyjnych inwestycji przez wielkich inwestorów międzynarodowych.”
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.