Trener polskich piłkarzy Jerzy Brzęczek przyznał przed czwartkowym meczem z Austrią w Wiedniu w eliminacjach mistrzostw Europy 2020, że w bramce wystąpi Wojciech Szczęsny. Jak dodał, to wybór na całe pierwsze półrocze.
"Mogę to potwierdzić. To była trudna decyzja. Dla mnie Wojtek i Łukasz Fabiański są numerem pierwszym, ale z uwagi na przepisy możemy wystawić tylko jednego. To jest wybór na pierwsze półrocze. Jak już wcześniej mówiłem, jeżeli chodzi o obsadę bramki, zawsze będziemy patrzeć na okres czterech-pięciu miesięcy" - powiedział Brzęczek podczas środowej konferencji prasowej na Ernst-Happel-Stadion w Wiedniu.
Więcej szczegółów dotyczących pierwszej jedenastki, m.in. obsady ataku, nie chciał ujawnić.
"Mam dwa plany ustawienia drużyny, czyli 4-2-3-1 i 4-4-2. Tyle możemy zdradzić, w takich systemach graliśmy jesienią i wciąż chcemy z nich korzystać" - odparł selekcjoner.
Jak dodał, przywiózł tutaj drużynę lepszą, niż była po mundialu. Zwrócił uwagę na silną pozycję wielu kadrowiczów w ich klubach, ale podkreślił, że zdaje sobie sprawę z klasy rywala.
"Bez zaangażowania i determinacji w eliminacjach, szczególnie w meczu z taką drużyną jak Austria, nie ma czego szukać. Jutro same umiejętności nie wystarczą, musi być też zaangażowanie na najwyższym poziomie" - zaznaczył.
Początek pierwszego meczu obu zespołów w eliminacjach Euro 2020 o godz. 20.45.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.