Prezydent Węgier János Áder wraz z żoną odwiedził sanktuarium na Świętym Krzyżu. Goście otwarli wystawę "Polska-Węgry. Początek".
W ramach obchodzonych Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej prezydent Węgier i jego żona gościli w najstarszym polskim sanktuarium na Świętym Krzyżu, gdzie przechowywane są relikwie Drzewa Krzyża Świętego, podarowane - według tradycji - przez św. Emeryka, syna św. Stefana, króla Węgier.
Węgierskiej parze prezydenckiej towarzyszyli: Anna Krupka, wiceminister sportu i turystyki, Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski, Andrzej Bętkowski, marszałek województwa świętokrzyskiego, Bogdan Wenta, prezydent Kielc, parlamentarzyści ziemi świętokrzyskiej oraz osoby reprezentujące instytucje odpowiedzialne za relacje miedzy obu krajami.
U bram świętokrzyskiego sanktuarium gości powitali biskup ordynariusz Krzysztof Nitkiewicz i o. Paweł Zając, prowincjał polskiej Prowincji Oblatów Maryi Niepokalanej.
W pierwszej części wizyty para prezydencka wraz z przybyłymi gośćmi udała się do kaplicy Relikwii Drzewa Krzyża.
- Starożytne węgierskie kroniki mówią, że św. Stefan kontemplował nieustannie Chrystusa oczami duszy. To kształtowało jego postawę i tak samo wychował swojego syna św. Emeryka. Relikwie krzyża, na którym umarł Chrystus, ofiarowane przez węgierskiego królewicza klasztorowi na Łysej Górze, złączyły jeszcze mocniej nasze narody. Nieprzypadkowo Polska i Węgry są obrońcami chrześcijańskich wartości we współczesnej Europie. Witaj, panie prezydencie, w imię Chrystusa i czuj się jak u siebie w domu - powiedział bp Nitkiewicz.
W imieniu wspólnoty ojców oblatów, kustoszy sanktuarium, przybyłych gości powitał ojciec superior Marian Puchała OMI.
Nabożeństwo przy relikwiach Drzewa Krzyża Świętego poprowadził ojciec prowincjał Paweł Zając OMI.
Tomasz Lis Węgierska modlitwa przy relikwiach Drzewa Krzyża Świętego
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.