O coraz bardziej owocną posługę na rzecz Kościoła modlili się przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń religijnych archidiecezji poznańskiej podczas czuwania w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego. – Dzisiaj, kiedy chrześcijaństwo sprowadzane jest do formalizmu i rutyny, kiedy wielu selektywnie je traktuje, konieczne jest integralne przywoływanie zasad chrześcijańskich – mówił do nich bp Zdzisław Fortuniak.
Czuwanie odbyło się w poznańskiej katedrze, a Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył bp Zdzisław Fortuniak.
Biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej przypomniał, że odwoływanie się do zasad życia chrześcijańskiego jest zadaniem ruchów i stowarzyszeń katolickich, skoro w momencie chrztu św. stajemy się synami Bożymi i mamy prawo zwracać się do Boga słowami „Abba Ojcze”. – Przez chrzest stajemy się mieszkaniem Boga, a przez Ducha Świętego stajemy się Bożą świątynią – podkreślił bp Fortuniak.
W homilii bp Fortuniak zwrócił uwagę, że samo wypowiedzenie orędzia o Dobrej Nowinie dzisiaj już nie wystarcza, bo wiara nie jest już przez wielu traktowana jako dziedzictwo społeczne. Zauważył, że powszechna staje się współcześnie postawa „nieważne w co się wierzy, byleby być dobrym człowiekiem”. Charakteryzuje to zwłaszcza młodych, którzy odrzucają nakazy Kościoła, uważając je za zbędne.
– Tym jednak, co wciąż fascynuje, jest spotkanie z osobami wierzącymi, które poprzez swoją wiarę świadczą o Chrystusie – przekonywał biskup. Zauważył, że ze świętości pochodzi autentyczna odnowa Kościoła.
Czuwanie modlitewne, zakończone Apelem Jasnogórskim, trwało do późnych godzin wieczornych. Poprowadzili je Pomocnicy Matki Kościoła i członkowie Akcji Katolickiej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.