Niezaszczepione dzieci zachorowały na odrę, ich rodziców ukarano grzywnami w wysokości 181 euro. Zdarzyło się to w Rimini we Włoszech, gdzie po raz pierwszy w kraju służba zdrowia zastosowała tzw. kary sanitarne przewidziane w ustawie o obowiązku szczepień.
Włoskie media podkreślają, że kierownictwo służby zdrowia w regionie Emilia-Romania zastosowało metodę twardej ręki wobec 15 rodzin, w których dzieci w wieku powyżej 6 lat zaraziły się odrą w tamtejszym ognisku choroby na początku roku.
Dotychczas wymierzano kary finansowe rodzicom dzieci za nieprzedstawienie w przedszkolach i szkołach obowiązkowych świadectw szczepień lub za ich sfałszowanie. Teraz zaś po raz pierwszy ukarano rodziców, których dzieci poniosły konsekwencje ich decyzji.
"Zaoferowaliśmy rodzinom szczepienia. Następnie wobec ich odmowy w terminie 60 dni przewidzianym przez prawo przystąpiliśmy do działania" - wyjaśnili przedstawiciele oddziału funduszu zdrowia cytowani na łamach lokalnego wydania dziennika "Corriere della Sera".
Gazeta podkreśliła, że ukarani rodzice zapowiedzieli, że będą zabiegać o uchylenie grzywny. Zaznaczyli zarazem, że to jedyny taki przypadek we Włoszech.
Wymierzenie tych kar zbiega się w czasie z decyzją władz miasta Rimini, które przyjęły rozporządzenie stanowiące, że kara za nieprzestrzeganie obowiązku szczepień dzieci do 6 roku życia wynosić będzie 50 euro dziennie.
Zwraca się uwagę, że zarówno Rimini i okolice to teren szczególnie prężnej działalności przeciwników szczepionek.
We Włoszech notuje się stały wzrost zachorowań na odrę. W pierwszym kwartale tego roku stwierdzono ponad 550 zachorowań.
Poprzedni rząd Paolo Gentiloniego wprowadził na mocy ustawy obowiązek szczepień, bez których dzieci nie są przyjmowane do żłobków i przedszkoli, a rodzice uczniów szkół mogą być karani finansowo.
Obowiązkowe szczepienia, które przewiduje ustawa, to te przeciwko błonicy, polio, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, tężcowi, krztuścowi, różyczce, śwince, ospie, odrze i bakterii haemophilus influenzae typ B.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ sp/
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.