Kilkaset razy interweniowali ostatniej doby łódzcy strażacy, wypompowując wodę z zalanych piwnic i domów po nawałnicach, jakie przeszły nad regionem - poinformował w poniedziałek PAP oficer dyżurny łódzkiej straży pożarnej.
W niedzielę i w nocy ulewne deszcze przeszły m.in. nad powiatami: brzezińskim, łódzkim-wschodnim, łowickim i zgierskim. W każdym z tych powiatów strażacy interweniowali już ponad 80 razy przy wypompowywaniu wody z piwnic i podtopionych domów.
Obecnie najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach zbiornika wodnego w Głownie i rzeki Mrogi, gdzie podtopionych zostało pięć ulic.
"Woda wdziera się tam do domów. Konieczna jest ewakuacja mieszkańców, ale nie wszyscy się na nią decydują" - dodał dyżurny strażaków. Na miejscu pracuje obecnie 14 zastępów straży pożarnej.
W związku z występującymi opadami deszczu o charakterze burzowym Łódzkiem możliwe są wzrosty stanów wody na dopływach Warty i Prosny. Opady deszczu lokalnie mogą być intensywne i osiągać nawet 30 mm.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.