Centrum pomocy dla powodzian z parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Sandomierzu Nadbrzeże ustanowił ordynariusz sandomierski bp Krzysztof Nitkiewicz. Wierni z wielu parafii diecezji sandomierskiej walczą z drugą falą powodziową.
Centrum pomocy dla powodzian mieści się w sandomierskiej parafii pw. Nawrócenia Św. Pawła Apostoła. Za działalność centrum odpowiedzialni są księża Adam Warchoł i Sylwester Dul.
Podczas koncertu zespołu Izrael, który odbył się w ramach obchodzonych uroczystości 750 – lecia męczeństwa sandomierskich dominikanów, na Małym Rynku w Sandomierzu przeprowadzona została loteria fantowa. Wśród biorących udział w loterii był metropolita mińsko-mohylewski abp Tadeusz Kondrusiewicz oraz bp Krzysztof Nitkiewicz. Środki pozyskane z loterii zostaną przeznaczone na pomoc powodzianom w ramach programu pomocy „Długa fala”.
Powodzian wspierają także wolontariusze, którzy przybyli z różnych stron Polski i zagranicy. Ponad 30 mężczyzn z Czeczeni, przebywających w Ośrodku dla Uchodźców Caritas Archidiecezji Białostockiej od 2 czerwca pomaga porządkować zalane placówki Caritas przy ul. Trześniowskiej. Pomagają oni również mieszkańcom poszkodowanym przez powódź i przy rozładunku transportów z darami dla powodzian.
„Wraz z czeczeńskimi uchodźcami z Caritas Archidiecezji Białostockiej do Sandomierza przyjechała kilkunastu studentów prawa z Uniwersytetu Białostockiego, którzy niosą pomoc w porządkowaniu domów osobom starszym, niepełnosprawnym i samotnym. W czwartek pomagali strażakom przy umacnianiu wałów przeciwpowodziowych, a w piątek przy rozładunku oraz załadunku transportów z darami dla powodzian” – czytamy w komunikacie Caritas.
Przy pracach porządkowych pomaga również grupa osób z parafii Świętego Wojciecha z Gdańska, która przyjechała do Sandomierza wraz ze swoim duszpasterzem. Grupa ta wspiera przy odkażaniu mieszkań i zmywaniu ścian w zalanych domach.
Ulewne deszcze znowu sprowadziły na sandomierską diecezję powódź. Najgroźniejsza okazała się Wisła oraz jej małe dopływy. Powstałe ponad dwa tygodnie temu wyrwy w wałach nie zostały w porę usunięte i zabezpieczenia okazały się zbyt słabe dla napierającej wody.
Najdramatyczniejsza sytuacja ponownie zapanowała w gminie Gorzyce, gdzie przerwany został wał wiślany w Zalesiu Gorzyckim. Przez uszkodzone obwałowania przedzierała się rzeka Trześniówka. Wczesnym rankiem woda ponownie zaczęła zalewać Sokolniki, które jeszcze nie obeschły po poprzedniej fali, ale powoli starały się powracać do życia.
Pod wodą znalazł się w Sandomierzu m.in. Plac Papieski. Zatopione zostało Zalesie Gorzyckie.
Bardzo trudne chwile znowu przeżywali mieszkańcy gmin Połaniec oraz Łubnice, gdzie Wisła i Czarna oraz ich małe dopływy doprowadziły do zalania i podtopienia Winnic, Rybitw, Maśnika oraz Gac. Potężna opaska, ułożona przez strażaków z okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych o szerokości 6 m i wysokości ponad 2,5 m okazała się za słaba dla wezbranej Wisły.
Chwile niepewności przeżywali również mieszkańcy Łukowca w gminie Koprzywnica, gdzie pojawiła się szczelina w wiślanym wale o długości, jak określili pracujący przy jej zabezpieczaniu strażacy, wynoszącej ok. 100 m. Obfite opady i podsiąki spowodowały zalanie m.in. piwnic w miejscowym kościele dojazdowym pw. NMP Wspomożycielki Wiernych.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.