Wyzwoliła w ludziach maksimum dobra. Jej pogrzeb odbędzie się w kościele w Łęgu Tarnowskim 15 czerwca.
Przez 8 lat walczyła z guzem mózgu. O swojej chorobie dowiedziała się, mając 15 lat. Lekarze nie dawali jej wielkich szans na wyzdrowienie. To był rzadki typ nowotworu. Nadzieję dało leczenie w klinice w Meksyku, które mogła podjąć dzięki pomocy wielu ludzi dobrego serca.
Dla niej mieszkańcy Łęgu Tarnowskiego i nie tylko przeprowadzili wiele akcji charytatywnych. Organizowano na jej leczenie zbiórki podczas koncertów, festynów, aukcji, sprzedaży ciasta. Podjęto wiele modlitewnych inicjatyw o uzdrowienie dla niej. Historia dziewczyny i chęć pomocy jej wyzwoliła w ludziach maksimum dobra.
"Widzę, że moja choroba staje się dla innych impulsem, żeby zrobić coś dobrego, zbliżyć się do Boga, bo wiem, że modli się za mnie wiele osób. Ta modlitwa jest mi potrzebna, ale też zmienia ludzi, którzy się modlą" - mówiła ponad rok temu w rozmowie z nami.
"W gimnazjum pisałam wiersze i piosenki. Dwa miesiące przed chorobą napisałam też jedną dla Jezusa. Powtarza się tam fraza »Zaufaj Panu, On wszystkim jest. Miłością, mądrością, On kocha cię«. Trochę to było prorocze. Zaufanie Bogu jest jednak kluczem do mojego życia. Cokolwiek się stanie" - opowiadała.
- To był prawdziwy Anioł. Dzielnie walczyła, a w tym wszystkim nie traciła wiary i radości życia. To ona dawała siłę innym - mówią jej koledzy z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, które także zaangażowało się w pomoc koleżance.
Justyna zmarła 13 czerwca. Pogrzeb jej odbędzie się jutro, w sobotę 15 czerwca, w kościele pw. Trójcy Świętej w Łęgu Tarnowskim o godz. 11. Pół godziny przed Mszą odprawiony zostanie Różaniec w jej intencji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.