Serdeczny klimat, mimo napięć i sporów w relacjach między Stolicą Apostolską i hiszpańskim Kościołem a rządem w Madrycie, miało czwartkowe spotkanie Benedykta XVI z premierem Hiszpanii Jose Luisem Rodriguezem Zapatero.
Kiedy papież skierował do swego gościa słowa powitania po hiszpańsku, szef rządu odpowiedział: "Wasza Świątobliwość ma dobrą wymowę". "Tu w Watykanie jest wielu Hiszpanów" - dodał następnie Zapatero.
Premier rozmawiał również z watykańskim sekretarzem stanu kardynałem Tarcisio Bertone i szefem dyplomacji arcybiskupem Dominique'iem Mambertim.
Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej poinformowało, że tematem rozmów była "wymiana poglądów na temat Europy, obecnego kryzysu gospodarczo-finansowego i roli etyki". Ponadto, jak poinformował Watykan w komunikacie, omówiono sytuację w krajach Ameryki Środkowej i Karaibów oraz na Bliskim Wschodzie.
"Poruszono także kwestię stosunków dwustronnych oraz bieżących spraw, którymi zainteresowany jest Kościół w Hiszpanii, takich jak ewentualna prezentacja nowej ustawy o wolności religijnej, świętości życia od poczęcia oraz znaczenia edukacji" - ogłoszono w Watykanie.
Zapatero - według słów komunikatu - zapewnił o maksymalnej gotowości swego rządu do udziału w przygotowaniach do listopadowej wizyty Benedykta XVI, który dokona konsekracji słynnej katedry Sagrada Familia w Barcelonie i odwiedzi sanktuarium w Santiago de Compostela, a także do Światowych Dni Młodzieży w Madrycie z udziałem papieża w 2011 roku.
Zapatero przybył do Watykanu jako premier kraju, przewodniczącego w tym półroczu Unii Europejskiej. Media zauważają jednak, że podczas rozmów za Spiżową Bramą wystąpił także jako pośrednik w rozmowach UE z władzami na Kubie, między innymi na temat losu więźniów politycznych.
Spotkanie papieża z premierem Hiszpanii, drugie po ich rozmowie w Walencji w 2006 roku, obserwowane było z ogromną uwagą z powodu niemal codziennych już, jak podkreśla agencja ANSA, napięć między socjalistycznym rządem kraju a hiszpańskimi biskupami. Głębokie spory i różnice zdań oraz słowa ostrej krytyki ze strony tamtejszego Kościoła wywołują kwestie aborcji oraz małżeństw osób tej samej płci.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.