Minister Jarosław Sellin zaprosił przedstawicieli Gdańska do komitetu honorowego budowy Muzeum Westerplatte. Zapewnił, że będą mieli wpływ na jego kształt. Z kolei Aleksandra Dulkiewicz przedstawiła swoją ofertę ministrowi - chce wnieść miejskie tereny do powstającej placówki, jeśli zostaną wstrzymane prace nad specustawą ws. Westerplatte. Sprawę komentują też kolejni politycy.
Kolejna odsłona w gorącej dyskusji o przyszłości Westerplatte. W środę głos w sprawie zabrały kolejne ważne w państwie osoby. Stanisław Karczewski, marszałek Senatu, powiedział, że "cieszy go wspólna konferencja polityków z Gdańska - i pani prezydent Gdańska, i pana ministra. To też świadczy o tym, że jest wola porozumienia w sprawie tego miejsca, ważnego dla Polaków, dla naszej historii, ale i ważnego dla Europejczyków, bo tam rozpoczęła się II wojna światowa". Dodał, że obecnie teren Westerplatte jest "bardzo zaniedbany i w sposób nieodpowiedni zagospodarowany". - Wymaga bardzo dużych nakładów, a są takie nakłady oferowane przez rząd, ministerstwo, więc należy z tego korzystać. I dla mnie osobiście, mówię nie jako marszałek, ale jako Polak i osoba, która wielokrotnie tam jest, która zaprasza do Gdańska, zależy mi, aby to miejsce było godne, by przyciągało turystów, osoby odwiedzające Gdańsk - mówił S. Karczewski.
Tymczasem Grzegorz Schetyna, lider PO, podkreślił, że "nie zaakceptuje nigdy siłowych rozwiązań, narzucania woli samorządowi". Według niego, dowodem na złą wolę rządu może być sytuacja z obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej z 2017 roku. Wówczas po interwencji urzędnika MON nie pozwolono odczytać harcerzowi Apelu Poległych pod pomnikiem. Według przepisów ministerialnych, powinien to uczynić żołnierz. - To, co się wtedy działo, to jest haniebne. Nie chcę, żeby kiedykolwiek taka sytuacja się powtórzyła. Będę trzymał kciuki za prezydent Dulkiewicz - mówił w środę G. Schetyna.
Obie wypowiedzi to pokłosie wtorkowego spotkania w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, na które pojechała prezydent Gdańska. Aleksandra Dulkiewicz na briefingu po spotkaniu z Jarosławem Sellinem zaznaczyła, że chciałaby współtworzyć powstające na Westerplatte muzeum. - Złożyłam ofertę, że tereny miasta mogą być wniesione do powstającego Muzeum Westerplatte. Proponuję, że współtworzymy tę instytucję, bierzemy wspólnie za nią odpowiedzialność - mówiła prezydent Gdańska. Zdaniem A. Dulkiewicz, wiąże się to ze wstrzymaniem prac nad projektem specustawy ws. Muzeum Westerplatte. - Dopóki rozmawiamy, jest nadzieja, więc za to spotkanie bardzo panu ministrowi dziękuję. Dziękuję także za to, że współpracujemy przy obchodach 80. rocznicy wybuchu wojny. I mam nadzieję, że będzie to takie święto, które będzie miało nie tylko charakter wspomnienia, ale także refleksji na przyszłość - powiedziała prezydent Gdańska.
Minister Sellin, prócz wcześniejszych ofert o uczestnictwie w komitecie honorowym, zaproponował też, aby Gdańsk oddelegował do rady Muzeum II Wojny Światowej swoich przedstawicieli. - Poprzednio, kiedy ta rada się kształtowała, niestety miasto nikogo do tej rady nie oddelegowało - mówił wiceminister.
Kontrowersje dotyczące Westerplatte wywołuje we władzach Gdańska projekt ustawy, który - według jego twórców z PiS - ma usprawnić budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 w Gdańsku. Posłowie PiS chcą m.in., by Westerplatte lepiej niż dotychczas ukazywało heroizm polskich żołnierzy, którzy w 1939 r. stawili opór w tym miejscu po agresji III Rzeszy Niemieckiej na Polskę. Ich zdaniem, teren ten nie jest należycie wykorzystany dla polskiej pamięci. Posłowie PiS mówią też, że w obecnym stanie prawnym do zrealizowania inwestycji na terenie Westerplatte konieczne byłoby przeprowadzenie długotrwałej i skomplikowanej procedury. Ich ustawa ma wprowadzić ułatwienia procedur, które umożliwią budowę muzeum.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.