W ostatnim dniu otwarcia wystawy dzieł Caravaggia w Rzymie w nocy z soboty na niedzielę w kolejce na Kwirynale stały tłumy ludzi. Ekspozycja, która przejdzie do historii pod względem liczby zwiedzających, zostanie zamknięta w niedzielę o godzinie 22.
Już od dawna nie można zarezerwować miejsc w internecie, aby zagwarantować sobie możliwość obejrzenia ekspozycji 24 arcydzieł genialnego malarza bez konieczności wielogodzinnego stania w kolejce. Szanse na wejście do sal wystawowych dawnych stajni kwirynalskich mają tylko ci, którzy zdecydują się na długie oczekiwanie w upale. Aby nie stracić tej okazji, kilkaset osób ustawiło się w kolejce już przed północą w oczekiwaniu na otwarcie kas w niedzielny poranek.
Kolejka nie zmniejsza się i jak spodziewają się organizatorzy, ludzi będzie przybywać z każdą chwilą. Nie ma jednak szans na przedłużenie otwarcia wystawy sprowadzonych z całego świata obrazów Caravaggia, czynnej od połowy lutego.
Na powtórkę tak wielkiego wydarzenia też nie ma co liczyć - zauważają media podkreślając, że kolekcjonerzy i galerie z wielu krajów nie mogą doczekać się powrotu dzieł z Wiecznego Miasta.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.