1,5 miliona złotych zebrali dotychczas wierni archidiecezji katowickiej na rzecz poszkodowanych w powodzi. Z tej sumy około 1,2 mln zostało już rozdysponowanych między powodzian. Kolejne transze pomocy będą wypłacane w najbliższych dniach.
Akcja pomocy powodzianom trwa. Caritas Archidiecezji Katowickiej do parafii zalanych powodzią przekazała żywność z programu PEAD (Europejski Program Pomocy Żywnościowej). Poszkodowani otrzymali kaszę z gulaszem, zupę pomidorową, makaron oraz mleko. Ponadto katowicka Caritas zakupiła wodę pitną oraz mięso na potrzeby powodzian w Bieruniu.
Jak poinformował dyrektor katowickiej Caritas, ks. Krzysztof Bąk, służy ona również swoimi środkami transportu i przewozi na tereny powodziowe żywność, odzież, środki czystości. Dalszym przekazywaniem pomocy doraźnej powodzianom zajmują się księża proboszczowie, parafie i szkoły. Również poszczególne parafie archidiecezji katowickiej udzielają poszkodowanym pomocy rzeczowej na przykład przez zakup środków czystości.
Poszkodowanych w powodzi kilkakrotnie odwiedził metropolita katowicki, abp Damian Zimoń, zarówno w trakcie jej trwania, jak i podczas usuwania jej skutków. Spotykał się z rodzinami, odwiedzał ich domy. Rozmawiał też z prowadzącymi akcję ratowniczą.
Na terenie archidiecezji katowickiej w wyniku tegorocznej powodzu szkód doznało 17 parafii. Są to parafie położone wzdłuż Odry: Nieboczowy, Buków, Godów - lub Wisły: Goczałkowice, Bieruń, Góra, Chełm, Bojszowy, Grzawa, Dziećkowice, Ćwiklice, Wisła Wielka, Wisła Mała, Łąka - a także rzeki Kłodnicy: Przyszowice, Makoszowy. Całkowicie został zalany parter ośrodka katowickiej Caritas w Ustroniu-Nierodzimiu.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.