Chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą religijną na świecie – wynika z końcowego raportu przygotowanego na zlecenie brytyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Jedna trzecia populacji świata cierpi z powodu dyskryminacji ze względów religijnych. Aż 80 proc. tej grupy stanowią chrześcijanie. Średnio 345 chrześcijan ginie miesięcznie z powodu wyznawanej wiary. „Musimy uznać, że istnieje swoisty problem prześladowań związanych z chrześcijaństwem, który wykracza poza zwykłą promocję wolności religijnej” – powiedział Jeremy Hunt, szef MSZ.
Raport zwraca uwagę, że prześladowania przybierają różną formę, od dyskryminacji w szkole i pracy, aż do aktów ludobójczych. Jako przykład tego typu przypadków wskazano na takie kraje jak Chiny, Nigeria, Irak, Pakistan, Indonezja, Syria i Sri Lanka. Pośród motywów wskazanych przez raport jako przyczyny obojętności wobec tego zjawiska wymienia się poprawność polityczną i postkolonialne poczucie winy.
Zaleca się również wprowadzenie do brytyjskiego prawa karnego terminu chrystianofobia, obok istniejących już islamofobii i antysemityzmu.
Incydent wpisuje się w rosnące napięcia dyplomatyczne między krajami.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.