Polski konserwator Lech Chwilczyński, znany z prac w katedrze na Wawelu, uczestniczył w renowacji sztokholmskiej katedry Storkyrkan, w której w sobotę następczyni szwedzkiego tronu księżniczka Wiktoria weźmie ślub z "człowiekiem z ludu" Danielem Westlingiem.
Lech Chwilczyński w rozmowie z PAP mówił skromnie, że jego rolą w Storkyrkan było głównie "oczyszczenie i odkurzenie" zabytkowych powierzchni. "Rzeczywiście pracy było dużo, tak dokładnie kościół nie był sprzątany od lat" - powiedział.
Najtrudniejszym zdaniem dla konserwatora było przywrócenie dawnej świetności poczerniałym od upływu czasu srebrnym elementom ołtarza oraz odnowienie pozłacanej rzeźby świętego Jerzego walczącego ze smokiem.
Zakres prac, jakie zostały przeprowadzone w katedrze, obejmował też poprawienie wyglądu malowideł i fresków, polerowanie posadzki, sklepienia oraz kamiennych tablic. Zadbano też o stolarkę, w tym o tron królewski. Usunięto kilogramy kurzu i sadzy.
Nieprzypadkowo Szwedzi poprosili o pomoc polskiego konserwatora. Chwilczyński ma spore doświadczenie w odświeżaniu najcenniejszych zabytków Krakowa, katedry na Wawelu oraz kościoła Mariackiego. W Sztokholmie liczyła się nie tylko precyzja, ale też szybkie tempo prac.
"W ciągu trzech miesięcy udało nam się sprawić, że wnętrze kościoła nareszcie lśni. Wszystko po to, aby 19 czerwca ślub księżniczki Wiktorii miał wyjątkową oprawę" - mówi konserwator Urban Ullenius, który nadzorował renowację Storkyrkan.
Oprócz Chwilczyńskiego we wnętrzach katedry pracowało pięciu innych specjalistów.
W sobotę na ślub szwedzkiej następczyni tronu księżniczki Wiktorii z Danielem Westlingiem do sztokholmskiej katedry zjadą rodziny królewskie z całego świata.
Storkyrkan, to najważniejsza świątynia na Starym Mieście w Sztokholmie. Sąsiaduje z Pałacem Królewskim oraz budynkiem Muzeum Noblowskiego. To właśnie w Storkyrkan odbywają się koronacje szwedzkich królów, tu ślub wziął ojciec Wiktorii, Karol XVI Gustaw. Historia Storkyrkan sięga XIII wieku, obecny kształt kościoła pochodzi z XVIII wieku.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.