Rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej krytykuje opieszałość amerykańskich władz i koncernu BP w próbach powstrzymania wycieku ropy naftowej do Zatoki Meksykańskiej. Wydarzenie to uczy pokory i pokazuje, że konsekwencje nieostrożnego korzystania ze zdobyczy techniki mogą być katastrofalne – stwierdza ks. Federico Lombardi SJ w swym cotygodniowym felietonie.
Najdziwniejsza w tym wszystkim jest bezradność i opieszałość jednego z największych i najlepiej wyposażonych koncernów wydobywczych, a także najpotężniejszego państwa na świecie. To wręcz niewiarygodne, że do tej pory nie udało im się powstrzymać tej katastrofy. A przecież nie mamy tu do czynienia z erupcją wulkanu, lecz stosunkowo niewielką dziurą w dnie morza, wywierconą przez człowieka. Mijają dwa miesiące, a naukowcy i technicy wciąż jeszcze nie zatkali odwiertu. Pytanie, czy wydarzenie to nauczy nas ostrożności w używaniu zasobów ziemi? Z pewnością w systemie wydobywania ropy naftowej coś się zmieni, aby było ono bardziej bezpieczne. Ale czy nauczymy się również pokory? Technika czyni coraz większe postępy. Lecz jeśli w procesach technologicznych tak prostych jak wydobycie ropy technika okazuje się tak bezradna, jak sobie poradzimy, jeśli wymkną nam się spod kontroli procesy bardziej złożone, jak na przykład te, które związane są z energią jądrową czy z powstawaniem życia?
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.